Gry oparte o twórczość Stephena Kinga

Lista książek autorstwa Stephena Kinga i opartych o nie filmów jest olbrzymia. Pisarz od ponad 50 lat niezmodowanie tworzy kolejne dzieła, rozpalające wyobraźnię ludzi na całym świecie. Twórczość Kinga jest idealnym materiałem na gry komputerowe, jednak o dziwo ukazało się zaledwie kilka tytułów bazujących na jego książkach.

The Mist (Mgła) – 1985

Pierwszą grą opartą o twórczość Stephen Kinga jest tekstowa przygodówka The Mist, wyprodukowana przez studio Mindscape. Gra jest adaptacją powieści o takim samym tytule. Niewielkie miasteczko Bridgton w stanie Maine zostaje spowite gęstą mgłą, w której skrywają się potwory. Grupka ludzi chroni się przed nimi w supermarkecie. Niestety jedna z ukrywających się w sklepie kobiet jest religijną fanatyczką, która zaczyna przekonywać pozostałych ocalałych, że są świadkami biblijnej apokalipsy i jedynie ludzka ofiara może przebłagać Boga.

Mist gra tekstowa

Gra jest dosyć wierną adaptacją noweli. Duża część tekstu wyświetlanego na ekranie pochodzi zresztą bezpośrednio z niej. Pod względem rozgrywki, jest to typowy reprezentant gier tekstowych. Na ekranie pojawia się opis pomieszczenia i znajdujące się w nim przedmioty, a gracz przy pomocy poleceń musi przemieszczać postać lub używać odpowiednich przedmiotów. Jak na grę tekstową jest to produkcja całkiem dobra. Zagadki są logiczne i nawiązują do wydarzeń z książki. Jedyną wadą dla polskiego gracza jest konieczność dobrej znajomości angielskiego. Jeśli ktoś ma ochotę sprawdzić, gra jest dostępna legalnie na archive.org

The Running Man (Uciekinier) – 1989

We wczesnych latach 80. King napisał kilka książek pod pseudonimem Richard Bachman. Jedną z nich była powieść zatytułowana Uciekinier (The Running man). Opowiada ona o mężczyźnie, który przystępuje do programu reality show, w którym osoba zostaje wyjęta spod prawa i musi uciekać przed polującymi na nią łowcami. Za każdy przeżyty dzień uczestnik jest nagradzany finansowo. Programu nikt nie wygrał, jednak niektórzy utrzymali się przy życiu wystarczająco długo, aby zapewnić rodzinie sowitą wypłatę. Książka została zaadoptowana jako film z Arnoldem Schwarzeneggerem, który ma niewiele wspólnego z materiałem źródłowym. Gra jest adaptacją filmu.

Running man c64

Gra została stworzona przez Emerald Software i opublikowana przez Grandslam Entertainments na większość istniejących w tym czasie komputerów. Jest to chodzona bijatyka połączona z platformówką. Postać może kopać, uderzać pięścią i skakać. Celem jest pokonanie ścigających głównego bohatera łowców. Pomiędzy poziomami pojawiają się dodatkowe mini gierki logiczne. Gra niestety jest bardzo nudna. Rozgrywka ogranicza się do zadawania dwóch ciosów, przez co gra już po kilku minutach nudzi. Nie pomaga też powolne tempo. AI postaci nie istnieje — przeciwnicy biegają losowo w lewo i prawo i w równie przypadkowy sposób zadają ciosy. Pochwalić można jedynie muzykę i płynne animacje.

Uciekinier gra

The Dark Half (Mroczna połowa) – 1992

Kolejną grą jest The Dark Half, oparta o powieść pod tym samym tytułem. Opowiada ona o pisarzu, Thadzie Beaumoncie, który tworzy fikcyjną postać pisarza, George’a Starka, aby wydawać pod jego nazwiskiem dobrze oceniane książki (nawiązanie do alter ego Kinga — Richada Bachmana). W pewnym momencie główny bohater postanawia ujawnić światu swój sekret – George nie istnieje, a prawdziwym autorem jestem ja. W celach marketingowych urządza Starkowi pogrzeb. Okazuje się jednak, że „mroczna połowa” pisarza ożyła, wyszła z grobu i zabija ludzi z otoczenia Thada.

dark half gra

Gra to tradycyjna przygodówka point and click, wzorowana na produkcjach Lucasarts i Sierry. Postacią przemieszczamy się przy pomocy myszy, a akcje wykonujemy, wybierając jeden z dostępnych czasowników (spójrz, użyj, otwórz itp.). Grafika jak na swoje czasy jest nie najgorsza. Nie jest to przepiękny pikselart znany z produktów konkurencji, jednak grafika nie razi w oczy.

Fabuła gry dosyć wiernie naśladuje filmową. Bohater musi oczyścić się z zarzutów i powstrzymać swojego złego bliźniaka. Niestety szwankuje najważniejszy element każdej przygodówki, czyli zagadki. Łamigłówki są po prostu absurdalne. Thad jest pisarzem, jednak z jakiegoś powodu nie ma w domu papieru. Gdzie więc szukamy kartki papieru? Oczywiście na ulicy, w rynsztoku. A gdy potrzeba mu papierosów? Trzeba zebrać niedopalone pety leżące na podłodze samochodu, będącego jednocześnie miejscem zbrodni. Nie, żeby w miasteczku nie było sklepu – Thad widocznie lubi zakrwawione i podeptane niedopałki znajdywane na podłodze cudzego auta. Sama gra jest bardzo krótka i można ją ukończyć w niecałą godzinę, jednak przez bezsensowne zagadki, czas ten może się niepomiernie wydłużyć.

mroczna połowa gra

The Dark Half to przeciętna przygodówka, którą można polecić jedynie fanatykom gatunku, lub miłośnikom powieści Stephena Kinga. Niestety jest to prawdopodobnie najlepsza gra na tej liście.

  The Quarry - recenzja horroru od Supermassive Games

Lawnmower man (Kosiarz umysłów) – 1993

Wytwórnia filmowa New Line Cinema zakupiła prawa do opowiadania Kinga, po czym podpięła je pod scenariusz, praktycznie niemający nic wspólnego z materiałem źródłowym. Tak powstał film Kosiarz umysłów. Na podstawie filmu powstały aż dwie gry o takim samym tytule. Niestety obie kiepskie.

Wersja na konsolę SNES i Sega Mega Drive to prosta strzelanka 2d w stylu Contry. Biegniemy w prawą stronę i przy pomocy różnych broni likwidujemy zastępy wrogów. Po przejściu etapu oglądamy kilka zdigitalizowanych statycznych ujęć z filmu, po czym przechodzimy do trybu pierwszoosobowego, dziejącego się w pseudo 3d. Gra jest bardzo słaba i szybko się nudzi.

Wersja na PC to zupełnie inna produkcja. Gra jest bezpośrednim sequelem filmu — Jobe trafił do cyberprzestrzeni, a dr. Angelo próbuje go powstrzymać. Pojawiają się filmiki FMV, będące tak naprawdę fragmentami filmu. Niestety nagrane są w podłej rozdzielczości i zaledwie 32 kolorach. Gra podzielona jest na szereg etapów: od endless runnera, w którym biegniemy postacią w głąb ekranu i unikamy różnego rodzaju zagrożeń, poprzez futurystyczny wyścig w trójwymiarowym tunelu, aż po łamigłówki. Po jakimś czasie etapy się powtarzają. Problem w tym, że żaden z nich nie jest specjalnie udany. Na dodatek brakuje fabularnego spoiwa. Przed każdym etapem wyświetlony zostaje fragment filmu, po czym gracz zostaje rzucony w poziom, nie znając kontekstu wydarzeń.

Obie gry są fatalne, jednak wersja na SNES ma chociaż szczątkową grywalność.

Stephen King’s F13

Gra została wydana przez Presto Studios – dewelopera najbardziej znanego z serii gier przygodowych Journeyman Project. Stephen King’s F13 jest tak naprawdę zestawem prostych minigierek. W jednej z nich rozgniatamy robale gazetą, a w innej wrzucamy zwierzęta do akwarium pełnego gigantycznych piranii. Każda z nich jest bardzo prosta, żeby nie powiedzieć prymitywna. Najgorszy jest fakt, że żadna z gierek nie ma nic wspólnego z twórczością mistrza horroru. No bo jak skojarzyć grę w stylu whack-a-mole, w której bijemy wyskakujące z rozkopanych grobów szkielety ze Stephenem Kingiem? Całość znajduje się na płycie CD, a ponieważ same gierki zajmują zaledwie kilka megabajtów, autorzy postanowili wypełnić resztę płyty, tapetami, wygaszaczami, efektami dźwiękowymi i krótką nowelą autorstwa Kinga.

Jest to bez wątpienia najgorsza z wymienionych tutaj produkcji. Ktoś po prostu miał do dyspozycji zestaw bieda gierek, które postanowił sprzedać podpinając je pod nazwisko sławnego pisarza. Od czasu F13 King chyba przestał rozmawiać z deweloperami, gdyż jak do tej pory nie ukazał się żadna inna gra oparta o jego książki, lub sygnowana jego nazwiskiem.

Bonus: gry zainspirowane Stephenem Kingiem

Gier których autorzy twierdzą, że inspirowali się Kingiem jest zbyt dużo aby je tutaj wymieniać. Wybraliśmy więc trzy najbardziej znane tutuły.

Half Life

Twórcy słynnego FPSa, twierdzą, że oryginalny pomysł na grę był rozwinięciem pomysłów z noweli Mgła. W książce opowiadającej o potworach kryjących się we mgle, zasugerowane jest, że za wydarzeniami stoi tajna agencja rządowa.

Silent Hill

Silent Hill jest pełne odniesień do twórczości Stephena Kinga. Mamy mgłę, która spowija nawiedzone miasteczko, religijny fanatyzm i potwory rodem z „The Mist”. Nawet pierwszy atak potwora — dziwne ptaszysko, które wpada przez okno restauracji, do złudzenia przypomina scenę z Mgły. W grze poukrywane są też dziesiątki easter eggów nawiązujących do Kinga (np. Bachman road).

Alan Wake

 Alan Wake jest jednym wielkim listem miłosnym do twórczości Kinga. Gra o pisarzu, którego prześladują wytwory własnej wyobraźni, dziejąca się w tajemniczym nadmorskim amerykańskim miasteczku, sprawia wrażenie ukradzionej prosto z powieści Stephena Kinga. Na dodatek w grze znajdują się dziesiątki mniej lub bardziej subtelnych nawiązań do twóczości mistrza horroru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *