Serial Dark można chwalić za wiele rzeczy: aktorstwo, świetnie dobraną ścieżkę dźwiękową, czy stojące na wysokim poziomie efekty specjalne. Jednak najważniejszym magnesem przyciągającym widzów do ekranów jest świetny scenariusz pełen zwrotów akcji i tajemnic. Czy trzeci sezon dorównał pod tym względem dwóm poprzednim? Jak najbardziej — zakończenie historii mieszkańców Winden jest przemyślane i satysfakcjonujące. Niestety pod względem komplikacji fabuły trzeci sezon przerasta dwa poprzednie. Od teraz musimy pod uwagę brać nie tylko kilka linii czasowych, ale i kolejny lustrzany świat, w którym wydarzenia potoczyły się nieco inaczej.
UWAGA NA SPOILERY!!
Początek wydarzeń
Od początku serialu wszystkie postacie zaznajomione z podróżami w czasie, jak mantrę powtarzały, że wydarzenia nie mają początku, gdyż wszystko istnieje w nieskończonej pętli. I z ich punktu widzenia jest to jak najbardziej poprawna obserwacja, gdyż nie mieli pojęcia o istnieniu trzeciego świata, z którego ich światy się wywodzą. Prawdziwy początek wszystkich wydarzeń miał miejsce, gdy Tannhaus stracił w wypadku całą rodzinę. Tannhaus wierzył w teorię wieloświatów, według której istnieje nieskończona ilość światów z różnymi wersjami nas samych. Istnieje świat, w którym jesteśmy prezydentem i taki w którym nawet nie istniejemy, bo nasi rodzice nigdy się nie spotkali. Wychodząc z tego założenia, Tannhaus liczył, że uda mu się połączyć swój świat, z takim, w którym jego rodzina wciąż żyje. W tym celu stworzył tajemnicze urządzenie (natury, którego serial nam nigdy nie zdradza). Nie wiemy, czy udało mu się osiągnąć swój cel, gdyż serial nigdy nie pokazał skutków uruchomienia w oryginalnym świecie, ale w wyniku działania maszyny powstały dwie kopie oryginalnego świata, a losy ich mieszkańców śledzimy w serialu.
Determinizm kontra wolna wola
Pytanie towarzyszące nam od początku serialu. Czy człowiek jest kowalem swojego losu, czy wszystko jest już mu z góry zapisane i na nic nie ma wpływu? Twórcy nieco przewrotnie wybrali trzecią opcję zwaną komatybilizmem. Jest to stanowisko filozoficzne starające się pogodzić determinizm z wolną wolą. Człowiek ma wolną wolę, ale z powodu własnych uwarunkowań zawsze dokona tego samego wyboru. Przykładowo, jeśli osoba dostanie do wyboru dwa kolory, to teoretycznie szansa na wybranie przez niego dowolnego z nich wynosi 50%. Jednak tak naprawdę, każdy z nas ma swoje ulubione kolory, więc nieuchronnie wybierze ten, który bardziej preferuje. Człowiek nerwowy z powodu swojego charakteru, w określonych sytuacjach zawsze wybuchnie gniewem. Więc choć mamy wolną wolę, jest ona nam częściowo odebrana przez nasz charakter, a my jesteśmy niczym robot wykonujący zaprogramowane w pamięci komendy. Manipulowani przez Adama i Ewę podróżnicy w czasie dostają wybór, jednak jest on pozorny. No bo jaki wybór ma matka, która dowiaduje się, że jedyną metodą na uratowanie jej dziecka jest zrobienie czegoś dla Adama? Wybór zawsze będzie ten sam. Autorzy serialu nawiązują do kompatybilizmu już na samym początku trzeciego sezonu, wyświetlając planszę z cytatem z Szopenahauera.
Człowiek może robić, co chce, ale nie może zechcieć, tego co chce.
Mieszkańcy Winden dysponują wolną wolą, jednak jest on bardzo ograniczona. Przede wszystkim ich życiem rządzą potężni manipulatorzy (Adam i Ewa), którzy upewniają się, że wydarzenia potoczą się zgodnie z planowanym kursem. Drugim powodem jest splątanie dwóch lustrzanych światów, co oznacza, że wydarzenia dziejące się w jednym z nich powodują podobne wydarzenia w drugim. Dzięki temu pętla wydarzeń powtarza się w nieskończoność. Jak wspomina Claudia, wydarzenia czasami minimalnie różnią się od siebie, jednak nie na tyle, aby zmienić jej bieg. W jednym ze światów Ulrich atakuje małego Helge i rozbija mu ucho, a w drugim napada na starszego Helge i pozbawia go oka. W obu przypadkach efekt jest podobny — Helge przeżywa okaleczony, a Ulrich w jednej wersji zostaje zabity, a w drugiej trafia do zakładu zamkniętego. W praktyce, w obu światach jest on wyeliminowany z jakichkolwiek posunięć mogących zakłócić przebieg wydarzeń.
Czy istnieje jakaś ucieczka od kompatybilizmu? Tak — wystarczy, że uzyskamy nowe informacje, które w jakiś sposób wpłyną na nasz sposób myślenia. Przykładem niech będzie scena z Powrotu do przyszłości, w której Marty odmawia udziału w wyścigu. Jego porywczy charakter sprawiał, że Marty zawsze dawał się sprowokować, jednak po wizycie w przyszłości zdawał sobie sprawę, że takie zachowanie w końcu zaowocuje poważnymi konsekwencjami.
Niestety w świecie Dark dochodzą jeszcze inne ograniczenia, które nie pozwalają bohaterom na zbyt drastyczne zmiany. Gdy Jonas chce popełnić samobójstwo, nie może tego dokonać, bo jego starsza wersja żyje. Wszechświat próbuje więc korygować zachowania mogące zachwiać równowagą. Na szczęście Claudia znalazła lukę, dzięki której udało jej się obejść ograniczenia.
Adam i Ewa
Dwie centralne postacie serialu to starsze wersje Jonasa i Marthy. Przez całe życie ta dwójka toczyła ze sobą wojnę, o panowanie nad czasem, a ich decyzje napędzały niemal wszystkie wydarzenia. Każde z nich miało jednak inne motywy. Ewa próbowała nie dopuścić do zerwania pętli, gdyż chciała ocalić swoje dziecko, a Adam próbował przerwać pętlę, aby ocalić wszystkich swoich bliskich (a w późniejszym czasie po prostu wszystko zniszczyć, aby oszczędzić bliskim cierpienia). Ewa miała jednak przewagę nad Adamem – wiedziała o ułamku sekundy przed apokalipsą, podczas którego można realnie wpłynąć na przebieg wydarzeń. Ewa wykorzystała tę wiedzę, dzięki czemu poznała przebieg całej pętli i nauczyła się manipulować jej przebiegiem w taki sposób, że mimo wysiłków Adama pętla powtarzała się w nieskończoność a próba zerwania przez niego pętli, była jej częścią.
Adam zdawał sobie sprawę z wszystkich ograniczeń narzuconych mu przez reguły czasoprzestrzeni. Jego pomysłem na przerwanie pętli było doprowadzenie do obu apokalips, a następnie zabicie ciężarnej Marty i wraz z nią nienarodzonego jeszcze dziecka, które Adam uważa za 'początek’. Adam chce tego dokonać poprzez skierowanie na nią skumulowanej energii apokalipsy obu światów. Celu udaje mu się dopiąć, jednak na skutek działań jego przeciwniczki — Ewy, nie zmienia to nic. Wydarzenia powtarzają się w nieskończoność.
Kim jest Silja?
Silję poznaliśmy po raz pierwszy na początku drugiego sezonu. Jest ona prawą ręką i tłumaczką głuchoniemej Elisabeth Doppler w przyszłości po apokalipsie. Wbrew poleceniom Elisabeth pomaga Jonasowi w powrocie do 2021. W trzecim sezonie dowiadujemy się, że jest ona owocem romansu podróżującej w czasie Hanny i młodego Egona. Hannah po zajściu w ciąże planowała usunąć dziecko, jednak zmieniła zdanie. Gdy dziewczynka miała kilka lat, Hannah zabrała ją do 1911, do jej przyrodniego brata — Jonasa/Adama. Adam ma wobec Silji plany, jednak wie, że Hannah będzie starała się mu je pokrzyżować, więc ją morduje. Następnie zabiera malutką Silję do 2041 i oddaje pod opiekę Elisabeth. W 2053 Silja ucieka, cofając się do 1890. Tam poznaje Bartosza, w którym się zakochuje. Następnie widzimy ją podczas dwóch porodów: Hanno (później Noah) w 1904 i Agnes w 1910. Podczas drugiego porodu umiera.
Nie wiemy natomiast nic o jej wersji z lustrzanego świata. Powinien istnieć jej odpowiednik, gdyż bez Silji nie ma Noah i Agnes, jednak w lustrzanej rzeczywistości Hannah nie odkrywa podróży w czasie i jest w ciąży z Ulrichem. Może to być zwykłe niedopatrzenie scenarzystów.
Plan Claudii
Przez pierwsze dwa sezony Claudia prowadziła wojnę z Adamem. Podobnie jak Adam i Ewa, Claudia także miała ku temu szlachetny powód — Ewa obiecała Claudii, że uratuje jej córkę — Reginę. Claudia wykonywała więc posłusznie jej wszystkie polecenia. Jednak pewnego dnia Claudia uświadomiła sobie, że jej starsza wersja powiedziała, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, Regina przeżyje. Claudia uświadomiła sobie wtedy, że jest wykorzystywana, a jej wysiłki nic nie zmienią.
Claudia zaczęła więc planować intrygę mającą zmienić bieg wydarzeń. Najpierw zabiła swojego odpowiednika z lustrzanego świata, a następnie udała się do świata Ewy. Tam udając swoją odpowiedniczkę, Claudia dowiedziała się sekretu Ewy — istnieje sekunda, podczas której sprawy mogą potoczyć się inaczej.
Wykorzystując nabytą wiedzę Claudia zaczęła wprowadzać swój plan w życie. A nie był on prosty, biorąc pod uwagę, że każda zmiana dokonana przez nią zostanie dostrzeżona i skorygowana przez Adama lub Ewę. Claudia postąpiła więc dokładnie tak samo, jak Ewa.
Z punktu widzenia Adama istniały dwie Marty — jedną Adam zastrzelił tuż przed apokalipsą, a druga została zgładzona przez niego przy pomocy boskiej cząstki. Jednak Adam nie wiedział, że istnieje trzecia Marta. Skąd się wzięła? Teoretycznie dzięki podróżom w czasie w dowolnym momencie mogłoby się znajdować nieskończenie wiele kopi tej samej osoby, z różnych epok, jednak w praktyce jednak świat by do tego nie dopuścił, gdyż zerwałoby to związek przyczynowo-skutkowy. Nie wspominając już o nieuchronnej interwencji Adama i Ewy, próbujących naprawić wydarzenia. Rozwiązanie problemu znajduje się w ułamku sekundy przed apokalipsą, gdy czas na chwilę się zatrzymuje. Zasady rządzące czasem przestają obowiązywać i można doprowadzić do rozdzielenia rzeczywistości. W jednej wersji druga Martha wchodzi do domu i ratuje Jonasa, a w drugiej Martha nie wchodzi do domu, gdyż zatrzymuje ją Bartosz. Martha, która odeszła z Bartoszem, stała się trzecią Marthą.
Claudia postąpiła podobnie. Wykorzystując rozdzielenie rzeczywistości, zdublowała samą siebie. Była to konieczność, gdyż musiał uśpić czujność Adama. Claudia więc zginęła z rąk Noah, jednak nikt nie wiedział o jej drugiej wersji. Druga wersja Claudii tymczasem pojawiła się zaraz po zgładzeniu Marthy i jej dziecka. W ten sposób udało jej się zwieść swoich przeciwników i naruszyć istniejący porządek rzeczy. Pętla powtarzała się w nieskończoność, jednak jej obecność i wytłumaczenie Adamowi prawdy o daremności jego wysiłków zdarzyły się pierwszy raz.
W jaki sposób cykl został zerwany?
Sprowadza się to do kluczowego momentu, czyli chwili przed katastrofą. Jak pokazuje Claudia na poziomej ósemce będącej symbolem nieskończoności, jest to fragment, w którym linie się przecinają. W tym jednym momencie może nastąpić prawdziwa zmiana. Twórcy porównują sytuację do eksperymentu myślowego zwanego kotem Schrödingera. W eksperymencie tym kot zostaje zamknięty w pudle z pułapką z trucizną, uruchamianą w wyniku rozpadu atomu, z szansą na rozpad 50/50. Nie wiemy, czy kot jest martwy, czy żywy a jedyną metodą na sprawdzenie tego jest otworzenie pudełka. Do czasu otwarcia, kot jest teoretycznie jednocześnie żywy i martwy. Tak ma właśnie działać moment przecięcia pętli. Jonas może być z apokalipsy uratowany przez Marthę lub nie. Adam, dowiedziawszy się o możliwości przerwania pętli, wyrusza do momentu przed katastrofą, ratuje Jonasa i każe mu wraz z drugą Marthą udać się do oryginalnego świata. Aby się tam dostać Jonas i Martha podróżują do 1986, gdyż wtedy właśnie otwiera się przejście pomiędzy trzema światami.
Kim jest trójka zabójców podróżujących w czasie?
W trzecim sezonie poznajemy trójkę bezimiennych zabójców pracujących dla Ewy. Są oni jedną i tą samą osobą w różnym wieku – synem Ewy i Jonasa. Przy ich pomocy Ewa załatwia wszystkie sprawy wymagające dodatkowej ingerencji. To oni załatwiają pozwolenie na budowę elektrowni i to oni w obu światach sabotują elektrownię, doprowadzając do apokalipsy.
Syn Jonasa i Marthy ma jeszcze jedno znaczenie – jest on prawdopodobnie ojcem Tronte.
Dorosła wersja bezimiennego, mówi do Tronte, że to on nadał mu imię. Wspomina też, że wcześniej był związany z kościołem, a jak pamiętamy Agnes, wspominała, że ojciec jej dziecka był księdzem. Reperkusja tego jest gigantyczna – jeśli syn Marty i Jonasa jest ojcem Tronte, to znaczy, że Martha i Jonas są prawnukami własnego syna. Nie wspominając nawet o tym, że Martha i Jonas już wcześniej byli spokrewnieni.
Kim jest ślepiec?
Niewidomy mężczyzna pokazany w trzecim sezonie to Gustav Tannhaus, ojciec H.G. Tannhausa, czyli zegarmistrza. Ojcem Gustava był Heinrich. Gdy żona Heinricha — Charlotte, zmarła, Heinrich dostał obsesji na punkcie przywrócenia jej do życia poprzez podróże w czasie. W tym celu założył tajne stowarzyszenie podróżników w czasie — Sic Mundus. Gustav przejął po ojcu rolę lidera organizacji i kontynuował prace nad maszyną. Gustav w końcu dowiedział się przebywającego w jego czasie Jonasa, że podróże w czasie naprawdę istnieją, jednak został zabity, zanim zdążył komuś o tym opowiedzieć.
Dlaczego Adam uważa, że jego syn jest kluczem do przerwania pętli?
Podróżnicy w czasie często zmieniali bieg wydarzeń, poprzez wdawanie się w romanse z ludźmi z innych epok. Prowadziło to do tzw. paradoksu dziadka. Jednak działo się to tylko w obrębie ich świata. Ich odpowiedniki z lustrzanego świata zachowywały się podobnie. Bezimienne dziecko jest jedynym owocem związku dwojga ludzi z różnych światów. W ten sposób bezimienne dziecko nie ma swojego odpowiednika. Adam uważa, że czyni go to początkiem pętli.
W jaki sposób Jonas został Adamem?
Uwięziony przeszłości Jonas pracował nad wyglądającą jak olbrzymi generator maszyną czasu. W jednym z odcinków widzimy jak na skutek awarii, Jonas został porażony prądem w ramie, co spowodowało sporą ranę. Można założyć, że przez następne dziesięć lat pracy podczas udoskonalania urządzenia Jonas został porażony wielokrotnie, co doprowadziło do deformacji jego twarzy.
Trzeba jednak przyznać, że mentalna przemiana dorosłego Jonasa w Adama potraktowana została po macoszemu. Przejście od desperata walczącego o dobro swoich najbliższych, do maniaka gotowego udusić własną matkę w imię wiekszego celu jest bardzo kiepskie.
Zakończenie
Zdobytą wiedzę i urządzenie do przenoszenia się między wymiarami Claudia przekazuje Adamowi, a ten swojej młodszej wersji – Jonasowi. Jonasowi, podobnie jak Bartoszowi, udaje się dotrzeć do Marthy, zmieniając bieg wydarzeń. Razem udają się do oryginalnego świata. Tam zapobiegają wypadkowi w którym ginie rodzina H.G. Tannhausa, jednocześnie powodując zniknięcie alternatywnych światów i ich samych. Jest to świetnie zawiązanie historii – Adam i Ewa przez swój egoizm przysporzyli wszystkim mnóstwo cierpienia a ich młode, jeszcze nieskażone obsesją na punkcie manipulowania czasem wersje, naprawiają to.
Podczas podróży przez wymiary Jonas i Martha widzą przez chwilę siebie w młodości. Przypomina to nieco scenę z filmu Interstellar.
W scenie przed napisami widzimy też resztę bohaterów. Hannah jest mężatką Wöllera i jest w ciąży. Jej dziecko będzie się nazywać Jonas. Je kolację z Cathariną, Peterem Dopplerem, Reginą i Benni. Benni i Peter są parą, podczas gdy w alternatywnym świecie Peter był żonaty, a z Benni miał jedynie romans.
Kogo brakuje? Każdego, kogo życie zależało od podróży w czasie. Charlotte nie istnieje, gdyż w alternatywnym świecie byłą własną babcią. Automatycznie nie mogą też pojawić się jej córki: Elisabeth i Franziska. Nie ma także Ulricha, gdyż Bartosz był jego pradziadkiem, a to z kolei oznacza, że Tronte, Magnus, Martha i Mikkel także nie istnieją. Nie powinien istnieć także Noah, Agnes i Silja.
Dlaczego brakuje innych bohaterów?
Brakuje każdego, kogo życie zależało od podróży w czasie. Charlotte Doppler w prawdziwym świecie nie istnieje, gdyż w alternatywnym była własną babcią. Automatycznie nie mogą też pojawić się jej córki: Elisabeth i Franziska. Nie ma także Ulricha, gdyż Bartosz był jego pradziadkiem, a to z kolei oznacza, że Tronte, Magnus, Martha i Mikkel także nie istnieją. Nie powinien istnieć także Noah, Agnes i Silja. Nie ma także Jonasa, aczkolwiek Hannah planuje tak nazwać swoje nienarodzone dziecko.
Istnieją także postacie, które mogą istnieć w prawdziwym świecie, jednak z różnych powodów nie trafiły do Winden. Przykładem jest Aleksander Tiedemann znany także jako Boris Niewald. Był on przestępcą, który do Winden trafił przypadkiem, podczas ucieczki z miejsca zabójstwa. Ponieważ Ulrich Nielsen w prawdziwym świecie nie istnieje, nie doszło w nim do sytuacji, w której Ulrich i Katharina znęcali się nad Reginą. Z tego samego powodu do Winden nigdy nie trafił inspektor Clausen.
Claudia w prawdziwym świecie istnieje (jest matką Reginy) jednak nie wiemy, czy dożyła wydarzeń pokazanych w końcówce serialu. To samo dotyczy innych starszych wiekiem postaci.
Warto też zwrócić uwagę na zdrowie Reginy. W prawdziwym świecie nie ma ona raka, gdyż bez interwencji Bezimiennego, elektrownia jądrowa nigdy nie powstała. Wöller za to wciąż ma coś z okiem, jednak tym razem nie jest to permanentne uszkodzenie. Zgodnie z tradycją, gdy próbuje on wytłumaczyć, co mu się w nie stało, coś mu przerywa.
Czy będzie czwarty sezon Dark?
Zdecydowanie nie. Historia została rozpisana na trzy sezony i twórcy nie mają planów odnośnie do kolejnych. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby kolejny szalony naukowiec zbudował urządzenie, które w jakiś sposób zachwieje czasoprzestrzenią i rozszczepi światy, tworząc ich nowe wariacje, ale po co? Nowy sezon, czy nawet spin-off nie miałby w sobie tajemnicy, która była przecież największym magnesem dotychczasowych trzech sezonów.
Rewelacyjny komentarz i analiza! Swoją drogą Dark to jeden z lepszych seriali jakie oglądałem. Jedyny chyba który musiałem pauzować i analizować na bieżąco 🙂
Świetna analiza! Szczególnie dziękuję za wspomnienie o trzech wersjach Marty, to pomogło mi lepiej poukładać fakty po trzecim sezonie ^^. Serial oczywiście GENIALNY i nie do zapomnienia!
Nic z tego serialu nie rozumiem nawet po obejrzeniu i przeczytaniu tej recenzji
Mało inteligentny jesteś w takim razie
Wszystko okej, mam tylko jedno zastrzeżenie: nie ma możliwości, by ktoś był własną babcią czy pradziadkiem. Skoro Charlotte się urodziła, to ktoś musiał być jej matką. Nie mogła to być jej córka bo jeszcze nie istniała. Co z tego, że później dziecko jej córki zostało przeniesione do przeszłości. Jej dziecko nie mogło być tą samą osobą co ona. To zwyczajny błąd logiczny.
Nie jest to błąd logiczny. Światy splątane (czyli świat adama i ewy) są od razu wypełnione wszystkimi wydarzeniami. Wszystko co widzimy powstało od razu i ciągle się powtarzało. Wszystko korygowało się za pomocą związku przyczynowo skutkowego. Jedyne zmiany to zmiany Ewy i przypadkowe zmieny Adama który np.: zabił Martę tuz przed katastrofą (czyli moment w którym związek przyczynowo skutkowy przestaje obowiązywać) Ewa skorygowała jego działanie poprzez stworzenie dwóch wersji wydarzeń – w jednej Marta ratuje Janasa, w drugiej zabiera ja Bartosz a Jonasz taje się Adamem. A ponieważ staje się to częścią pętli to i wszystkie wydarzenia tak samo się potarzają. W wyniku splątania obu światów (świat oryginalny został rozerwany przez zegarmistrza na dwie splątane linie czasowe) wymieszało się wiele rzeczy stad matka jest jednocześnie własną córką. Po prostu od razu powstały światy wypełnione. Taki świat (splątane dwa światy) nie ma początku ani końca wszystko od razu zaistniało. Prosty przykład. Młody Janas podróżuje do przyszłości – gdyby czas był linią to by nie mógł tego zrobić bo przyszłość dla niego ( Młodego Janasa) jeszcze nie istnieje. Itd.
Moim zdaniem to wszystko było częścią większej pętli. Po uratowaniu syna H.P. nie powstala maszyna czasu, dlatego nie urodzili sie Jonas i Martha, więc nikt nie cofną się w czasie żeby go uratować i wszystko zaczyna się od nowa. Wskazuje ma to fakt, że w „międzyświecie” spotkali swoje dziecięce wersje i pamietali to zdazenie, dlatego uważam ze to wszystko to jedna wielka nieskończona pętla. Wszystko się spina i do siebie pasuje. Jednym slowem genialne. Pozdrawiam