Najbardziej kontrowersyjne gry w historii – część piąta

Przed wami piąta część cyklu o najbardziej kontrowersyjnych grach w historii.

Six Days in Fallujah

Jedyna gra na tej liście, która narobiła wokół siebie negatywnego szumu, mimo iż jeszcze nawet się nie ukazała. Gra opowiada o prawdziwej bitwie o Faludżę, która była największą bitwą wojsk USA od czasów wojny w Wietnamie. Produkcję zapowiedziano już w 2009 roku, jednak do premiery nie doszło, gdyż gra została zaatakowana przez organizacje weteranów. Na skutek kontrowersji wydawca anulował premierę, a deweloper zbankrutował. W 2021 projekt został reanimowany. Tym razem termin wydania to 2023 rok.

Active Shooter (Standoff)

Active Shooter pozwala wcielić się w ucznia, który dokonuje szkolnej masakry. Gra została wydana przez rosyjskie studio Acid Publishing Group. Natychmiast po premierze rodzice dzieci pomordowanych w masakrach szkolnych założyli petycję domagającą się usunięcia gry. Steam dokonał tego pod pretekstem, że jeden z twórców, w przeszłości łamał prawa autorskie. Twórcy gry odpowiedzieli, że platforma hostuje inne gry skupiające się na przemocy (Carmagedon, Hatred), więc nie powinna traktować ich produkcji wybiórczo. W odpowiedzi Steam wprowadził nową zapis regulaminu dotyczący „trollingu”. Jeśli Steam uzna, że dana gra powstała tylko po to, żeby wzbudzać oburzenie, będzie to podstawą do usunięcia produkcji z katalogu.

Po masakrze w Sandy Hook, niemal wszystkie platformy big tech zbanowały studio. Paypal zablokował płatności, dostawca hostingu usunął stronę z serwera, a Indiegogo zbanowało profil twórców. Twórcy nie próbowali walczyć i porzucili projekt. Obecnie gra ma status abandonware.

Agony

Polska gra autorstwa Madmind studio. W grze wcielamy się w nieszczęsną duszę, która trafiła do piekła. Agony to czwarta w historii produkcja, która dostąpiła zaszczytu dostania się na listę gier tylko dla dorosłych wyłącznie za przemoc. Ponieważ tak wysoka kategoria oznaczała problemy ze sprzedażą, twórcy szybko przysiedli do pracy, aby złagodzić brutalność. Dzięki temu na premierę gracze dostali złagodzoną wersję. Twórcy planowali wydanie patcha przywracającego wszystkie efekty gore, jednak z powodów finansowych i prawnych nigdy do tego nie doszło.

Bolsomito 2k18

Chodzona bijatyka, w której wcielamy się w Jaira ” Bolsomito” Bolsonaro – prawicowego kandydata na prezydenta Brazylii. Jako tytułowy bohater chodzimy po ulicach i wymierzmy sprawiedliwość pięściami. Przeciwnikami są reprezentanci „czerwonej armii”, co jest użytym przez twórców eufemizmem na sympatyków komunizmu i lewicowych działaczy.

Przeciwnicy polityczni szybko uznali, że gra zachęca do przemocy wobec czarnoskórych, kobiet i społeczności LGBT – taki opis trafił nawet na Wikipedię. Problem w tym, że jest wyssany z palca – wybór przeciwników nie różni się specjalnie od innych reprezentantów gatunku chodzonych bijatyk.

Grę cechuje monotonia i kiepska grywalność. No i słaby humor – chyba że kogoś bawi, że przeciwnicy po pokonaniu zmieniają się w…brązową kupę.

Z powodu nawiązań do polityki, prekurator generalny Brazylii sprawdzał, czy gra nie naruszyła przepisów wyborczych w nadchodzących wyborach (które Bolsonaro wygrał).

Assassin’s Creed Odyssey

Jedenasta odsłona gier o zakonie zabójców, jest zarazem prequelem serii z akcją osadzoną w starożytnej Grecji. W grze możemy wcielić się w kobietę, lub mężczyznę. Niezależnie od dokonanego wyboru napotkamy te same postacie. Oznacza to, że niektóre opcjonalne romanse mogą być homo lub heteroseksualne.

W zakończeniu gracz pokazany był jako ojciec/matka kolejnego asasyna. Takie zakończenie było konieczne ze względu na linię fabularną serii. Właściwa akcja gry dzieje się w teraźniejszości, a przeżywane na ekranie przygody są efektem działania maszyny wydobywającej pamięć genetyczną. W praktyce oznacza to, że postać z teraźniejszości przeżywa wspomnienia swoich przodków. Aby całość miała sens fabularny, posiadanie potomka przez głównego bohatera jest koniecznością.

Gracze, którzy grali jako geje, poczuli się rozczarowani takim zakończeniem. Ubisoft przeprosiło i wydało łatkę dodającą zakończenie homoseksualne.

Devotion

Horror od tajwańskiego wydawcy Red Candle Games. W grze można było znaleźć ukryte nawiązania do memów porównujących przywódcę Chin do Kubusia Puchatka. Prawdopodobnie umieścił je jeden z programistów w formie easter eggów.

https://www.youtube.com/watch?v=V0g_DRhfksc&t=258s

Devotion zostało usunięte ze Steama przez samych twórców. Powodem miały być „problemy techniczne” i „niestabilność”. Można jedynie się domyślać, że prawdziwym powodem były naciski na giganta, ze strony chińskiej. Grę postanowił przejąć polski GOG, jednak krótko po ogłoszeniu premiery sklepowej GOG wycofało się z zapowiedzi rakiem. Oficjalnym powodem były „liczne wiadomości od graczy”, jednak dosyć prawdopodobne jest, że sklep nie chciał ryzykować blokady w państwie środka.

Earlier today, it was announced that the game Devotion is coming to GOG. After receiving many messages from gamers, we have decided not to list the game in our store.

— GOG.COM (@GOGcom) December 16, 2020

Jedyną metodą na kupienie Devotion jest odwiedzenie strony producenta.

Rape day

Niewydana gra, która miała opowiadać o gwałcicielu polującym na kobiety podczas apokalipsy zombie.

Pod wpływem gigantycznej krytyki Steam usunął grę. Prasa komputerowa zareagowała krytyką, jednak nie na temat cenzury, a faktu, że Steam w swoim oświadczeniu „za mało” potępił wydawców.

Ion Fury

Strzelanka 3D osadzona w cyberpunkowym świecie. Gracze odnaleźli dwa słowa uznane za homofoniczne: krem „ogay” (nawiązanie do marki kremów Olay) i słowo „fagbag” (nawiązanie do utworu z gry Duke Nukem). To drugie było ukryte w niedostępnym dla graczy pomieszczeniu.

Gracze zaczęli też odnajdywać „transfobiczne” komentarze twórców z Discorda. Nie jest do końca jasne, czy zrzuty ekranu zostały sfabrykowane, czy naprawdę zostały napisane przez twórców. Tak czy inaczej, wydawca i deweloper przeprosili i zapowiedzieli spatchowanie gry i przekazanie 10 tysięcy dolarów na fundację LGBT.

Po ukazaniu się łatki kontrowersja rozgorzała na nowo. Gracze i prasa domagali się całkowitego ocenzurowania gry, jednak twórcy usunęli jedynie wulgarne słowo „fagbag”. Na oburzenie i review bombing zareagowali oświadczeniem, w którym zapowiedzieli, że dalszej cenzury nie będzie ani w Ion Fury, ani żadnej innej grze studia. Krótko po tym kontrowersja umarła śmiercią naturalną.

Animal Crossing: New Horizons

Kreatywni gracze wykorzystywali grę do umieszczania haseł popierających protesty w Hongkongu. Z tego powodu gra została zbanowana w Chinach.

Threatening? #AnimalCrossing has been a huge hit under pandemic as people resort to the virtual world to recreate social lives & activism. Some stage protests against #China #XiJingping & @DrTedros's handling of #COVIDー19 while #HongKong players continue demonstration online. pic.twitter.com/vIyjcAjXF7

— Phoebe Kong (@phoebe_kongwy) April 10, 2020

Cyberpunk 2077

Najsłynniejsza obok Wiedźmina 3 polska produkcja, była najbardziej wyczekiwaną premierą 2020 roku. Niestety gra była potwornie zabugowana, a edycje na konsole starszych generacji (PlayStation 4 i Xbox One) niemal niegrywalne. Firma zgodziła się zwrócić pieniądze niezadowolonym graczom.

Dziennikarze usiłowali stworzyć drugą kontrowersję dotyczącą „tranfobiczności” gry. Było to o tyle absurdalne, że gra pozwala na niemal nieograniczone modyfikacje ciała. Tutaj jednak gracze nie dali się nabrać i oprócz paru oskarżycielskich artykułów sztucznie napędzana kontrowersja szybko wygasła.

Najbardziej zgliczowane gry w historii

Diablo Immortal

Gra będąca sequelem legendarnej serii hack and slashów została wybuczana na targach Blizzcon, gdy okazało się, że będzie produkcją przeznaczoną na telefony komórkowe. Po premierze gracze narzekali na obwarowanie gry licznymi mikropłatnościami. Przejście gry bez wspomagania finansowego jest podobno niemożliwe lub bardzo utrudnione. Niektórzy szacowali, że pełne uzbrojenie postaci może kosztować nawet 100 tys. dolarów.

Gra została zbombardowana negatywnymi recenzjami i do dziś jest najniżej ocenianą gra w historii portalu Metacritic ze średnią oceną 0.2, na 100. Niezależnie od intencji, bojkot nie przyniósł jednak spodziewanego skutku, gdyż w zaledwie 8 tygodni gra zarobiła 100 mln dolarów.

Mass Effect

Seria trzeciosobowych gier science fiction łączących w sobie akcję z mechaniką rpg opowiada o świecie przyszłości, w którym ludzkość odkrywa sposób na podróże międzygwiezdne, dzięki czemu stopniowo opanowuje kosmos i poznaje zamieszkujące go istoty.

Mass Effect została prawdziwym chłopcem do bicia. Najpierw grę zaatakował katolicki bloger, który oskarżył produkcję o promowanie „sodomii”. Później ze swoich słów się wycofał. W grze nagość praktycznie nie występuje, a pikantniejsze sceny są zasugerowane, a nie pokazane. Innym problemem stała się możliwość wdawania się romanse – ponieważ gracz może wcielić się w mężczyznę lub kobietę, w niektórych przypadkach dochodzi do homoseksualnego romansu. Z tego powodu gra została zakazana w Singapurze.

Później grę zaatakowali gracze, którzy poczuli się rozczarowani zakończeniem trzeciej odsłony gry, nieudzielającym odpowiedzi na najbardziej palące pytania. Pod wpływem nacisków graczy firma wydała dodatkowe DLC.

Podobnie jak Doom, gra została oskarżona o spowodowanie szkolnej strzelaniny (Sandy Hook). Wystarczył fakt, że zamachowiec był miłośnikiem gier z serii i polubił ją na Facebooku, aby rozpętać krótkotrwałą histerię.

Super Seducer

Super Seducer to gra FMV będąca symulatorem podrywacza. Gdy główny bohater napotyka na swojej drodze urodziwą wybrankę i zaczyna rozmowę, zadaniem gracza jest dokonywanie odpowiednich wyborów dialogowych.

Gra została oskarżona przez lewicowych krytyków o promowanie „kultury gwałtu”. Chociaż produkcja jest niespecjalnie udana i mało grywalna, to jednak oskarżenia są mocno przesadzone – chyba że za gwałt uznamy zaoferowanie kobiecie drinka, albo zapytanie ją o numer telefonu. Mimo wszystko medialna nagonka odniosła częściowy sukces. Gra była usuwana ze sklepów Nintendo, PlayStation i Steam, a kampania kickstarterowa została zawieszona za „promowanie pornografii”.
Jak na razie powstały trzy części.

Hogwarts Legacy

Gra akcji z elementami RPG osadzona w uniwersum Harry’ego Pottera doczekała się prawdziwej medialnej histerii. Powodem były wypowiedzi autorki książek, J.K. Rowling. Przez swoich krytyków autorka została uznana za „TERF” (skrót od trans-exclusionary radical feminist), co oznacza feministkę, która nie uważa transseksualistów za kobiety. „Terfy” argumentują, że sam fakt, że ktoś się identyfikuje jako kobieta, nie oznacza, że ma automatycznie prawo do przebywania w przestrzeni zarezerwowanej dla kobiet (np., ubikacje, przebieralnie, więzienia) – choćby ze względów bezpieczeństwa.

The idea that women like me, who’ve been empathetic to trans people for decades, feeling kinship because they’re vulnerable in the same way as women – ie, to male violence – ‘hate’ trans people because they think sex is real and has lived consequences – is a nonsense.

— J.K. Rowling (@jk_rowling) June 6, 2020

Od czasu gdy autorka po raz pierwszy wypowiedziała się na ten temat, jest regularnie atakowana przez aktywistów LGBT i dziennikarzy. Nowa gra z uniwersum Harry’ego Pottera od razu została przez nich uznana za „transfobiczną”, mimo iż Rowling w żaden sposób nie była zaangażowana w jej tworzenie. Aktywiści LGBT atakowali także graczy, którzy recenzowali lub streamowali grę na swoich kanałach, a grupa użytkowników Twitcha usiłowała namówić platformę do całkowitego zbanowania gry. W ich mniemaniu nawet samo granie w Dziedzictwo Hogwartu oznacza transfobię. Aktywista LGBT stworzył stronę, której jedynym zadaniem było sprawdzanie, czy dany streamer grał w „tę grę o czarodziejach”. W przynajmniej jednym przypadku streamerka została doprowadzona do łez przez pełne wyzwisk i nienawiści komentarze.

Do całej afery swoje trzy grosze dorzucili dziennikarze. Niektórzy odmówili nawet zrecenzowania gry, przekraczając przy okazji linię między dziennikarstwem, a aktywizmem.

Innym problemem były gobliny, które niektórym recenzentom skojarzyły się z… żydami. Spowodowane to było ich haczykowatymi nosami i zamiłowaniem do pieniędzy. Ta kontrowersja była trochę odgrzewana, gdyż antysemityzmu w książkach Rowling doszukiwano się już w 2020. Obrońcy Rowling pytają retorycznie, dlaczego ci, którzy na widok goblinów dostają dziwnych skojarzeń, usiłują je projektować na innych?

Mimo wszystkich ataków i bojkotów gra wybroniła się fenomenalną grywalnością i ciekawą fabułą, dzięki czemu Hogwarts legacy pobiło rekordy sprzedaży. W ten sposób Dziedzictwo Hogwartu stało się największą porażką miłośników cancel culture ostatnich lat.

W kolejnej odsłonie artykułu skupimy się na mniej znanych polskich grach, które zarobiły wokół siebie niezdrowego szumu.

Najbardziej kontrowersyjne polskie gry