Heavy Rain – recenzja

Ethan Mars jest zamożnym architektem prowadzącym szczęśliwe życie rodzinne. Ma kochającą żonę, dwóch synów, piękny dom na przedmieściach i udaną karierę. Idylla kończy się w wyniku wypadku samochodowego. Starszy syn, Jason ginie na miejscu, a Ethan zapada w śpiączkę. Po wybudzeniu bohater nie jest w stanie dojść do siebie. Dręczą go poczucie winy i trauma. Na dodatek co jakiś czas traci świadomość i budzi się w nieznanych sobie miejscach. Dochodzi do rozwodu. Podczas jednego ze spotkań z synem Ethan ponownie traci przytomność. Gdy ją odzyskuje, po synu nie ma ani śladu. Okazuje się, że porwał go seryjny zabójca zwany „Zabójcą Origami”. Morderca porywa młodych chłopców, więzi przez kilka dni, po czym topi w deszczówce. Przydzielony do sprawy agent FBI uznaje, że synowi Ethana zostały trzy dni życia. W ciągu tych trzech dni Ethan przekona się, jak daleko jest się w stanie posunąć ojciec, aby ocalić swoje dziecko.

W Heavy Rain naprzemiennie sterujemy losami czterech postaci. Ethan Mars, czyli ojciec porwanego chłopca, na własną rękę próbuje dowiedzieć się, kim jest Origami Killer i odnaleźć swojego syna. Norman Jayden jest zmagającym się z uzależnieniem od narkotyków agentem FBI przydzielonym do sprawy. Madison Page to dziennikarka, która na skutek traumatycznych wydarzeń cierpi na bezsenność. Scott Shelby to prywatny detektyw wynajęty przez rodziny ofiar. Scott drobiazgowo poszukuje tropów pominiętych przez policję. Postacie w sprawę zostają zaangażowane w różnych okolicznościach, jednak ich cel jest ten sam — powstrzymać zabójcę.

Poruszanie się przypomina trochę klasyczne odsłony Resident Evil. Chodzimy w pełni trójwymiarowym środowisku, jednak rzut kamery jest na ogół predefiniowany. Ten sposób sterowania nie jest najgorszy, jednak czasami sprawia problemy. W wyniku zmiany rzutu kamery, nasza postać może skręcić w złą stronę, a ikonka akcji danego przedmiotu schować się za jakimś obiektem. Duża część akcji gry skupia się na wykonywaniu błahych czynności. Bohater, który właśnie wstał, musi iść do ubikacji, wziąć prysznic, umyć zęby i na końcu się ubrać. Kiedy chcemy odjechać autem, musimy nie tylko otworzyć drzwi, ale także poprawić lusterko, przekręcić kluczyk, wrzucić bieg i wreszcie wcisnąć gaz. Na ogół aż tak drobiazgowe zagłębianie się w konkretne czynności może być nużące, jednak autorzy mają pomysł jak wykorzystać tę mechanikę w bardziej dramatyczny sposób. W pewnym momencie gry zwiedzamy pomieszczenie. Możemy oglądać i dotykać różne przedmioty. Nagle się okazuje, że trzeba stamtąd uciekać, najlepiej nie pozostawiając za sobą żadnych odcisków palców. Które przedmioty dotknęliśmy? Czas ucieka nieubłaganie. Pozostanie na miejscu zbyt długo, może oznaczać aresztowanie, jednak ucieczka bez zatarcia śladów także może sprowadzić na nas kłopoty. W grze pojawiają się także tzw. quick time eventy. Niewykonanie akcji na czas nie kończy gry, tylko tworzy rozgałęzienie w fabule. Przykładowo podczas sceny walki co chwila wyskakują nam kolejne kombinacje klawiszy. Ich pominiecie, oznacza że nasza postać dostanie pięścią, jednak będzie w stanie walczyć dalej. Dopiero ominiecie kilku takich komend, może doprowadzić do sytuacji, w której nasza postać zostanie pobita. Jednak nawet i to nie kończy fabuły, tylko rozgałęzia ją, doprowadzając do nieco innego przebiegu wydarzeń i zakończenia. Ba! Nasza postać może nawet bezpowrotnie zginąć, jednak mimo tego gra będzie toczyła się dalej.

Heavy rain recenzja

Interface jest intuicyjny. Wciskanie klawiszy na ogół imituje czynność wykonywaną na ekranie. Kiedy mamy podnieść ręce do góry, gdyż ktoś do nas mierzy, osiągamy to, wciskając i trzymając dwa przyciski na padzie (R2, L2). Na wyższych poziomach trudności zwiększa się ilość kombinacji do wciskania na padzie oraz skraca czas na ich wykonanie.

  Moons of madness - recenzja
Prawdziwi aktorzy Heavy Rain
Modele postaci były wzorowane na aktorach. Pascal Langdale gra Ethana Marsa.

Historia opowiedziana w Heavy Rain rozkręca się powoli, jednak kiedy wydarzenia nabiorą tempa, siedzimy na krawędzi fotela. Pomaga w tym sposób narracji. Z robienia trywialnych czynności nagle przechodzimy do szalonego pościgu, a zwykła nudna rozmowa zmienia się w walkę na śmierć i życie. Dodatkowo cały czas towarzyszy nam uczucie, że kolejna decyzja może zaważyć na dalszych losach gry. Niestety czasami pierwszy instynkt nie jest tym właściwym. Dać komuś w zęby, czy może porozmawiać z nim? Zaatakować bandytę rabującego sklep, czy podejść do niego z podniesionymi rękoma i spróbować przemówić mu do rozsądku? Każda taka scena generuje dużo napięcia, gdyż zła decyzja grozi nieodwracalną śmiercią danej postaci. Nie ma możliwości cofnięcia błędnej decyzji, czy wgrania ostatniego zapisu gry. Niewiele gier potrafi aż tak emocjonalnie zaangażować gracza. Na to wszystko dochodzą liczne wybory moralne. W trakcie gry wielokrotnie musimy podejmować decyzje, które mogą zaważyć na czyimś życiu lub śmierci.

Muzyka

Ścieżka dźwiękowa Heavy Rain jest rewelacyjna. Skomponowana przez Normanda Corbeila muzyka czasami jest ponura i smutna, czasami dynamiczna, jednak zawsze idealnie pasuje do wydarzeń pokazywanych na ekranie. Ścieżka dźwiękowa to bez wątpienia najmocniejszy element gry. Za swoją pracę kompozytor został nagrodzony Baftą w 2011 roku.

Aktorstwo głosowe jest świetne, jednak nie zawsze współgra z tym co oglądamy na ekranie. Jest to niestety wina technologii. Na nagraniach z tworzenia gry widać, że aktorzy się starali, jednak ich emocje nie zawsze zostały poprawnie odwzorowane. No cóż, w końcu mowa o grze z 2010 roku.

Heavy Rain wersja PL

Heavy Rain została całkowicie spolszczona. Głosy polskich aktorów są dobrze dopasowane i nieźle zagrane. Niestety autorom spolszczenia nie udało się dopasować wypowiadanych zdań do ruchu warg, więc niejednokrotnie zobaczymy postać poruszającą ustami już po zakończeniu zdania. Nie do końca udało się odwzorowanie przestrzenne dźwięku. Czasami postać stoi tuż obok nas, jednak jej głos jest ściszony, jakby mówiła do nas z daleka. Dobrze jest więc mieć włączone napisy.

W scenariuszu pojawia się kilka sporych dziur fabularnych. Cześć z nich powstała na skutek wycinania materiału, co doprowadziło do pewnych nielogiczności (przykładowo jedna z postaci kontaktuje się z drugą, chociaż osoby te nigdy wcześniej się nie spotkały). Scenariusz czasami jedzie też po ogranych stereotypach rodem z b-klasowego filmu. Listę największych dziur fabularnych możecie obejrzeć na poniższym filmiku.

Remaster Heavy Rain na Playstation 4 i PC

W 2016 ukazał się remaster Heavy Rain na konsolę PlayStation 4. Oprócz dodanych tekstur w wyższej rozdzielczości i kilku efektów graficznych gra jest niemal identyczna. Niestety konwersja ta obfituje w kilka pomniejszych bugów. Najgorszym z nich jest „czkawka”, która występuje podczas pierwszego grania. Okazjonalnie pojawiają się też spadki FPS. Gra jest dostępna w postaci cyfrowej, jak i pudełkowej w komplecie z inną grą tego samego studia — Beyond: Dwie dusze. W 2019 roku powstał remaster na komputery PC. Ta wersja jest niemal identyczna z remasterem z PS4 z wyjątkiem zmiany rozdzielczości aż do 4K.

Interaktywny dramat Heavy Rain to jedna z najlepszych gier w swoim gatunku. Świetna trzymająca w napięciu historia, ciekawi bohaterowie i niesamowite sceny akcji. Szkoda, że w tak świetnym produkcie znalazły się także błędy: stereotypy i kilka luk scenariuszowych. Jednak mimo swoich wad, Heavy Rain jest jedną z najlepszych pozycji, jeśli chodzi o pomost pomiędzy filmami a grami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *