Na ekrany właśnie wchodzi najnowsza odsłona przygód Spidermana – Homecoming. Z wielkich hollywoodzkich produkcji jest to już trzeci reeboot. A jeszcze przecież były jeszcze dwa seriale telewizyjne i masa kreskówek. Peter Parker gościł na ekranach więcej razy, niż mogłoby nam się wydawać. To jednak nic w porównaniu do jego występów w grach komputerowych. Ma już ich na koncie ponad 40 (!). Spróbujemy je tutaj pokrótce omówić w kolejności ich pojawiania się na rynku. Z racji ogromu materiału artykuł zostanie podzielony na trzy części. W tej sekcji omówimy gry z okresu 1982-1992.
![]() |
Spider-Man na konsolę Atari 2600 |
Spider-man, 1982, Atari 2600
Debiutem pajączka w świecie komputerów i konsol jest prosta gra zręcznościowa zatytułowana po prostu „Spider-man”. Wydana została w 1982 na konsolę Atari 2600. Każdą planszę zaczynamy u podstawy ogromnego drapacza chmur. Używając pajęczej sieci, musimy wspiąć się na szczyt budynku. Strzelanie siecią to jedyna metoda poruszania się, nie możemy w żaden inny sposób sterować postacią. Nasze strzały muszą być dokładne – jeśli trafimy w okno lub poza krawędź budynku zaczynamy spadać. Pozostaje nam wtedy kilka sekund na wystrzelenie sieci i złapanie czegoś albo po nas. Możemy też spaść, jeśli zużyjemy cały zapas sieci. W oknach okazjonalnie pokazują się bandyci, którzy próbują przeciąć linkę. Oczywiście możemy też ich łapać za dodatkowe punkty. Po dotarciu na dach budynku wspinamy się po rusztowaniach, na których rozłożone są bomby. Należy je rozbroić, po czym musimy się dostać na sam szczyt, żeby rozbroić super bombę, wokół której lata Zielony Goblin. Kiedy nam się to uda, akcja przenosi się pod nowy budynek i cała zabawa zaczyna się od początku. Rozrywka mało satysfakcjonująca, no ale gdzieś trzeba zacząć. Ocena 3/10
![]() |
Questprobe: Spider-Man w wersji na Commodore 64 |
Questprobe: Spider-Man, 1984, wydana na wszystkie 8-bitowe komputery i PC
Questprobe to trylogia gier tekstowych, opartych o postacie z uniwersum Marvela. Spiderman jest środkową częścią tej trylogii, pomiędzy Hulkiem a Fantastyczną 4. Jest to najbardziej nietypowa gra w zestawieniu ze względu na swój tekstowy charakter. Jeśli ktoś nigdy w tekstówkę nie grał – u góry mamy planszę z grafiką pomieszczenia, w którym się znajdujemy. Pod nią widnieje tekst opisujący obiekty i postacie znajdujące się pomieszczeniu oraz kierunki, w których możemy się udać. Naszym zadaniem jest wpisywanie komend typu: IDŹ DO GÓRY albo WEŹ PRZEDMIOT X. Reszta schematu to klasyczna przygodówka – bierzemy przedmiot, używamy go na czymś, co nam w rezultacie daje inny przedmiot lub otwiera przejście do następnego pomieszczenia. Nic zaskakującego, końcu tekstówki są przodkami klasycznych przygodówek point and click. Gra jest obecnie ciekawostką, ale może jakiś hardkorowy fan się skusi. Ocena 2/10
![]() | |
Spider-Man and Captain America w wersji na Amigę |
Spider-Man and Captain America in Doctor Doom’s revenge, 1989, wszystkie 8-bitówki, Amiga i PC
Kolejne dziwadło na liście dzieł z pajączkiem. Jest to zręcznościówka z widokiem z boku, w której na zmianę kierujemy Kapitanem Ameryką i Spidermanem. Gra zaczyna się ładnym intrem w formie komiksu, po czym zostajemy rzuceni do rozgrywki, czyli do pojedynku jeden na jednego z jakimś przeciwnikiem. Po pokonaniu go ogladamy kolejną stronę komiksu, po czym staczamy kolejny pojedynek. Oprócz tego mamy plansze zręcznościowe, w których musimy unikać przeszkód typu rakiety, płonące strzały itp. Gra nie oddaje klimatu typowego dla Spidermana. Nawet samo poruszanie się wygląda dziwacznie. Nasz pajączek chodzi i skacze w ociężały sposób, jakby był jakimś metalowym robotem, a nie zwinnym Spidermanem. Możemy wskakiwać na sufit lub ścianę, ale nie ma to żadnego wpływu na rozgrywkę. Po prostu sobie siedzimy na suficie, a nasz przeciwnik chodzi w lewo i prawo, zadając ciosy w powietrze na oślep. IQ przeciwników jest na poziomie ujemnym. Używając Kapitana Ameryki możemy pokonać przeciwnika w jakieś 30 sekund uderzając przed siebie tarczą. Grafika na statycznych obrazkach może się wydawać niezła, ale jest tak naprawdę okropna. Przede wszystki brak w niej płynności. Wszystko wygląda jakbyśmy grali na zbyt wolnym komputerze. Sprawdziłem wszystkie dostępne wersje i ten sam efekt występuje na każdej platformie. Oprócz przeciwników musimy też zmagać się z topornym sterowaniem. Nie ma w tej grze krzty radości. A szkoda, bo potencjał był…Nie polecam. Ocena 2/10
![]() |
Po lewej wersja Amigowa, po prawej Gameboy |
The Amazing Spider-Man, 1990, Amiga, PC, Atari ST, C64, Gameboy
Ta gra wydana została w dwóch wersjach. W pierwszej wydanej na większość komputerów musimy odnaleźć Mary Jane porwaną przez Mysterio. Widok z boku, lecz tym razem mamy do czynienia bardziej z przygodówką niż zręcznościówką. Każda plansza wygląda jak plan tandetnego filmu akcji, a my poruszając się po niej musimy odnaleźć wszystkie potrzebne przedmioty, które umożliwią nam, przedostanie się dalej. Sama poruszanie się jest dosyć dziwne. Pająk spada z sufitu w takim samym tempie, jak porusza się w lewo i prawo, co sprawia wrażenie, że poruszamy się w jakimś szlamie. Na plus można zaliczyć zagadki i możliwość porządnego pohuśtania się na linie (w końcu). Druga wersja tej gry ukazała się na Gameboya i miała ten sam scenariusz, jednak w niej mamy do czynienia ze zwykłą zręcznościowką. Idziemy w prawo i lejemy bandziorów. Co jakiś czas wspinamy się na budynki i unikamy spadających przedmiotów, używając pajęczego zmysłu. Niestety wersja Gameboyowa ma bardzo duży problem z responsywnością. Można odnieść wrażenie że upłyneło z pół sekundy pomiędzy naciśnięciem guzika, a wyprowadzeniem ciosu, lub skokiem. Moja ocena 5/10 dla wersji z komputerów i 4/10 dla Gameboya
![]() |
The Amazing Spider-Man 2 na Gameboya |
The Amazing Spider-Man 2, 1990, Gameboy
Sequel powyższej produkcji. Praktycznie ta sama gra, tylko z nową galerią bossów. 4/10
![]() |
Po lewej wersja Sega CD, po prawej Game Gear |
The Amazing Spider-Man vs the Kingpin, 1990-1993, wszystkie konsole Segi
Najładniejsza i najbardziej grywalna gra z wymienionych do tej pory. Wszystkie wersje posiadają identyczną fabułę, różnica tkwi oczywiście w grafice. Na Sega CD możemy oglądać w pełni animowane intra, z aktorami głosowymi. Na Genesis i Game Gear mamy statyczne plansze i brak nagrań głosowych. Dodatkowo wersja Game Gear ma bardzo ograniczone pole widzenia, ze względu na proporcje wyświetlacza. Sama gra to typowa platformówka, w której przy pomocy pajęczej sieci i pięści pokonujemy zastępy przeciwników. W grze spotkamy całą galerię ikonicznych przeciwników ze Złowieszczą Szóstką na czele. Możemy huśtać się na linie lub używać pajęczej sieci do wiązania naszych przeciwników. W tle przygrywa nam klimatyczna muzyka rockowa. Gra nie jest linearna, możemy sami wybierać kolejność plansz, które odwiedzimy. Możemy także robić zdjęcia, które później sprzedajemy do gazety. Końcowym bossem jest oczywiście tytułowy Kingpin, który porwał Mary-Jane. Gra posiada kilka zakończeń z których dwa są naprawdę pesymistyczne. Myślę, że to pierwsze gra, która naprawdę oddaje ducha komiksów, a nie bezwstydnie doi marvelowską franczyzę. Moja ocena 7/10
Spider-Man: The video game, 1991, Arcade
Kolejna gra w tym zestawieniu to typowa automatowa nawalanka w stylu Cadillacs and Dinosaurs albo Final Fight. Idziemy w prawą stronę, po drodze tłukąc każdego napotkanego oprycha. Na końcu etapu mamy tradycyjnie bossa. Gra w idealny sposób oddaje komiksową kolorystykę. Dowolny kadr z gry mógłby być pomylony z komiksem. Bardzo fajne są też urozmaicenia w postaci zmiany perspektywy. Kamera oddala się od postaci, dając nam większe pole widzenia, a my musimy np. stoczyć wtedy pojedynek z gigantycznym Venomem. Levele są bardzo urozmaicone. Warto też wspomnieć, że Spiderman nie jest jedyną grywalną postacią — możemy przejść grę Hawkeyem, Black Cat lub mniej znanym Sub-Marinerem. Można grać wszystkimi czterema postaciami na raz, jeśli mamy odpowiednio wyposażony automat. Jedyną wadą tej gry jest jej monotonność — czyli cecha wszystkich naparzanek. No i możemy mieć problem z dostępnością. Znaleźć dziś dobry salon z automatami jest ciężko, więc zostaje emulacja. Na chwilę obecną gra niestety nie znajduje się w ofercie żadnego sklepu oferującego przeportowane wersje gier. A szkoda, bo jest warta zagrania. Moja ocena 7/10
Spider-Man: Return of the Sinister Six, 1992, NES, Sega Master System, Game Gear
Kolejna gra zręcznościowa w tym zestawieniu. Idziemy w prawo, pokonując zastępy wrogów, a na końcu planszy walczymy z jednym z członków złowieszczej szóstki. Plansze są podzielone tematycznie, np. na poziomie Electro musimy unikać wyładowań elektrycznych, a na poziomie z Sępem musimy uważać na Vulture zrzucającego na nas bomby. Aspekt bijatyki jest tu ograniczony, na rzecz platformówki. Przeciwnikom wystarczy jeden cios, a co ciekawe eksplodują po nim na małe kawałeczki. Dziwne, że coś takiego przeszło na Nintendo które przecież słynęło z restrykcji dotyczących treści dla dorosłych. Podczas pojedynków z bossami, sytuacja się odwraca i nawet nie wiemy, czy nasz cios coś osiągnął. Większość gier stara się nam jakoś pokazać, że właśnie trafiliśmy, nasz wróg po trafieniu kilka razy mignie, albo zmieni kolor na chwilę, a tu nic. Jedynym sposobem, żeby sprawdzić postęp jest spojrzenie na pasek zdrowia przeciwnika, ale biorąc pod uwagę tempo rozgrywki, jest to bardzo rozpraszające. Grafika jest nie najgorsza jak na 8-bitowce. Niestety sterowanie jest co najmniej dyskusyjne, co niestety odbiera sporo przyjemności. Moja ocena 5/10
![]() |
Spider-Man and the X-Men in the Arcade’s Revenge |
Spider-Man and the X-Men in the Arcade’s Revenge, 1992, SNES, GameBoy, Mega Drive, Game Gear
Kolejna zręcznościówka i kolejna gra, która ma problemy ze sterowaniem. W tym przypadku oczywiście winę ponosi niesławne LJN, znane z produkcji koszmarnych bubli. Fabuła jest luźno oparta na serii komiksów X-Men. Spider-Man jednoczy siły z drużyną mutantów aby pokonać niejakiego Arcade. W grze wcielamy się kolejno w Spidermana, Wolverine, Cyclopsa, Storm i Gambita. Plansze potrafią być prawdziwymi labiryntami. Gra jest bardzo dynamiczna, tempo poruszania się momentami przypomina gry z Soniciem. Wspinamy się po ścianach, sufitach, używamy pajęczej sieci, żeby pokonywać spore odległości, mamy nawet pajęczy zmysł. Niestety nawet tak fajny pomysł dało się popsuć — jakiś geniusz na odgłos pajęczego dźwięku wybrał coś, co przypomina zwarcie przewodów. Na dodatek zmysł aktywuje się dosłownie co chwilę, więc ten upiorny dziwięk towarzyszy nam przez całą rozgrywkę. Oprócz tego, gra rujnowana jest przez potworne sterowanie. Naprawdę ciężko się cieszyć grą, kiedy nawet mały skok potrafi nam sprawić trudność. Niezależenie od sterowania, sam poziom trudności jest też bardzo wysoki. Nie jest to jedna z tych niemożliwych do przejścia gier, ale nerwusom ją zdecydowanie odradzam. Moja ocena 5/10
Oprócz wymienionych tytułów należy jeszcze wymienić dwie produkcje w których Spider-Man występuje gościnnie. Pierwsza z nich to The Revenge of Shinobi. Jest to gra z ninją w roli głównej, w której pojawiają się także Batman, Rambo, Terminator, a nawet Godzilla(?). Co robi w tak doborowym towarzystwie Człowiek Pająk? Otóż jest on jednym z bossów. Jednak nie bójcie się, nie zstąpił on nagle na złą drogę. Jest tak naprawdę zupełnie inna postać, która to ma zdolność zmiany kształtu w dowolną formę. Wybór Spidermana jest spowodowany tym, że Sega wciąż posiadała prawa do postaci człowiek pająka, z gry Spider-Man vs Kingpin. Grę można nabyć w odświeżonej wersji w sklepach Playstation oraz Xbox Live, jednak ze względu na wygaśnięcie licencji, wersja ta ma teraz Spidemano-podobną postać. Druga gra z pająkiem to Punisher: The Ultimate payback!. Gra jest typowym „celowniczkiem” a Spiderman występuje tam w intrach, jak doradca Franka, okazjonalnie pojawiając się na ekrenie, podczas uwalniania zakładników. O ile pierwsza gra to kawał porządnej rozrywki, tak druga to nudna strzelanka, w którą zagrają jedynie najbardziej oddani fani.
![]() |
Pająk ratuje zakładników na gościnnych występach, u Punishera |
![]() |
The Revenge of Shinobi z Spidermanem jako bossem |
Na tym kończę część pierwszą przeglądu gier z człowiekiem pająkiem. Jak widać w pierwszym dziesięcioleciu huśtania się po komputerach i konsolach Spiderman zmagał się głównie ze Złowieszczą szóstką, słabą grafiką i okropnym sterowaniem. Czy w późniejszych latach będzie lepiej i twórcą w końcu uda się oddać ducha komiksów w należytej formie? Sprawdźmy. Zapraszam do części drugiej.
Super seria. Nikt jeszcze w polskim internecie nie zagłębił się w takie starocie z Pajakiem. Powinieneś bardziej reklamować te serię.
Dzięki