Jak do tej pory powstało aż osiem wysokobudżetowych filmów z Człowiekiem Pająkiem w roli głównej. Spider-Man pojawił się także gościnnie w kilku innych produkcjach Marvela. To jednak nie koniec. Są przecież jeszcze niezwykle ciepło przyjęte animacje Spider-Verse, dwa nieco zapomniane seriale telewizyjne, oraz liczne kreskówki. Peter Parker gościł na ekranach więcej razy, niż mogłoby nam się wydawać. To jednak nic w porównaniu z ilością jego występów w grach komputerowych. Pająk już ich na koncie ponad 40 (!). Spróbujemy je tutaj pokrótce omówić w kolejności ich pojawiania się na rynku. Z racji ogromu materiału artykuł zostanie podzielony na trzy części. W tej sekcji omówimy gry z okresu 1982-1992.
Spider-man, 1982, Atari 2600
Debiutem Człowieka Pająka w świecie komputerów i konsol jest prosta gra zręcznościowa zatytułowana po prostu „Spider-Man”, wydana w 1982 na konsolę Atari 2600. Każdą planszę zaczynamy u podstawy ogromnego drapacza chmur. Używając pajęczej sieci, musimy wspiąć się na szczyt budynku. Strzelanie siecią to jedyna metoda poruszania się, gdyż nie możemy w żaden inny sposób sterować postacią. Nasze strzały muszą być dokładne — jeśli trafimy w okno lub poza krawędź budynku zaczynamy spadać. Pozostaje nam wtedy kilka sekund na wystrzelenie sieci i złapanie czegoś albo po nas. Możemy też spaść, jeśli zużyjemy cały zapas sieci. W oknach okazjonalnie pokazują się bandyci, których możemy łapać za dodatkowe punkty. Po dotarciu na dach budynku wspinamy się po rusztowaniach, na których rozłożone są bomby. Należy je rozbroić, po czym dostać na sam szczyt, żeby rozbroić super bombę, wokół której lata Zielony Goblin. Kiedy nam się to uda, cała zabawa zaczyna się od początku. Rozrywka mało satysfakcjonująca, no ale gdzieś trzeba zacząć. Ocena 3/10
Questprobe: Spider-Man, 1984, wydana na wszystkie 8-bitowe komputery i PC
Questprobe to trylogia gier tekstowych, opartych o postacie z uniwersum Marvela. Spider-Man jest środkową częścią tej trylogii, pomiędzy Hulkiem a Fantastyczną 4. Naszym zadaniem jest wpisywanie komend typu: IDŹ DO GÓRY albo WEŹ PRZEDMIOT X. Niczym w klasycznej przygodówce użycie przedmiotu daje nam inny przedmiot lub otwiera przejście do następnego pomieszczenia. Gra jest obecnie ciekawostką, ale może jakiś hardkorowy fan się skusi. Ocena 2/10
Spider-Man and Captain America in Doctor Doom’s revenge, 1989, wszystkie 8-bitówki, Amiga i PC
Spider-Man and Captain America in Doctor Doom’s revenge to zręcznościówka, w której jak sugeruje tytuł, na zmianę kierujemy Kapitanem Ameryką i Spider-Manem. Gra zaczyna się ładnym intrem w formie komiksu, po czym zostajemy rzuceni do pojedynku jeden na jednego. Po pokonaniu wroga oglądamy kolejną stronę komiksu, po czym staczamy następny pojedynek. Dodatkowym uatrakcyjnieniem są plansze zręcznościowe, w których należy unikać przeszkód typu rakiety, płonące strzały itp.
Oprócz przeciwników musimy też zmagać się z topornym sterowaniem. Nasz Pająk chodzi i skacze w ociężały sposób, jakby był jakimś metalowym robotem, a nie zwinnym Spider-Manem. Możemy wskakiwać na sufit lub ścianę, ale nie ma to żadnego wpływu na rozgrywkę. Po prostu siedzimy sobie przyklejeni do sufitu, a nasz przeciwnik chodzi w lewo i prawo, zadając ciosy w powietrze na oślep. IQ przeciwników jest na poziomie ujemnym. Innym problemem jest mała ilość klatek animacji, co powoduje, że gra wygląda, jakbyśmy grali na zbyt wolnym komputerze. Problem dotyczy wszystkich dostępnych wersji.
Ocena 2/10
The Amazing Spider-Man, 1990, Amiga, PC, Atari ST, C64, Gameboy
The Amazing Spider-Man wydana została w dwóch wersjach. Pierwsza to platformowa przygodówka. Na każdej planszy musimy odnaleźć szereg przedmiotów potrzebnych do przedostania się dalej. Przeszkodami są postacie pochodzące z różnych gatunków filmowych: mumie, roboty, potwory itp. Jak na warunki 8-bitowe Spider-Man jest bardzo ładnie animowany, niestety plansze są nudne, a przeciwnicy niemal komiczni. Głównym złoczyńcą jest Mysterio. Wadą gry jest także sterowanie — twórcy zapomnieli zaimplementować poprawnej grawitacji, gdyż Pająk spada z sufitu w takim samym tempie, w jakim porusza się w lewo i prawo.
Ocena 5/10
Druga wersja tej gry ukazała się na Gameboya. Ma ona ten sam scenariusz, jednak zwykłą platformówką połączoną z bijatyką. Idziemy w prawo, lejemy bandziorów, co jakiś czas wspinamy się na budynki oraz unikamy spadających przedmiotów. Niestety wersja gameboyowa ma bardzo duży problem z responsywnością. Pomiędzy wciśnięciem guzika a reakcją mija zbyt dużo czasu, co powoduje, że gra szybko męczy. Ocena 4/10
The Amazing Spider-Man 2, 1990, Gameboy
Sequel powyższej produkcji. Praktycznie ta sama gra, tylko z nową galerią bossów. Ocena 4/10
The Amazing Spider-Man vs the Kingpin, 1990-1993, wszystkie konsole Segi
Kingpin podkłada bombę nuklearną. Aby ją rozbroić, Spider-Man potrzebuje pięciu kluczy będących w posiadaniu superzłoczyńców. The Amazing Spider-Man vs the Kingpin to najładniejsza i najbardziej grywalna gra z wymienionych do tej pory. Wszystkie wersje posiadają identyczną fabułę, różnica tkwi oczywiście w grafice. Na Sega CD możemy oglądać animowane intra z dubbingiem. Na Genesis i Game Gear mamy statyczne plansze i brak nagrań głosowych. Dodatkowo wersja Game Gear ma bardzo ograniczone pole widzenia, ze względu na proporcje wyświetlacza. Sama gra to typowa platformówka, w której przy pomocy pajęczej sieci i pięści pokonujemy zastępy przeciwników. W grze spotkamy całą galerię ikonicznych przeciwników ze Złowieszczą Szóstką na czele. Możemy huśtać się na linie lub używać pajęczej sieci do wiązania naszych przeciwników. W tle przygrywa nam klimatyczna muzyka rockowa. Gra nie jest linearna, możemy sami wybierać kolejność plansz. Możemy także robić zdjęcia, które później sprzedajemy do gazety. Końcowym bossem jest oczywiście tytułowy Kingpin, który porwał Mary-Jane. Gra posiada kilka zakończeń, z których dwa są naprawdę pesymistyczne. Jest to pierwsze gra, która naprawdę oddaje ducha komiksów, a nie bezwstydnie doi marvelowską franczyzę.
Ocena 7/10
Spider-Man: The video game, 1991, Arcade
Automatowa chodzona bijatyka w stylu Final Fight. Idziemy w prawą stronę, po drodze tłukąc każdego napotkanego oprycha, aby na końcu zmierzyć się z bossem. Wielką zaletą gry jest śliczna komiksowa grafika, oraz spora dawka grywalności. W grze pojawia się większość kultowych przeciwników. Spider-Man nie jest jedyną postacią do wyboru — grę możemy ukończyć Hawkeyem, Black Cat lub mniej znanym Sub-Marinerem. Jedyną wadą gry jest problem z dostępnością. Znaleźć dziś salon z automatami jest ciężko, a gra nie znajduje się w ofercie żadnego cyfrowego sklepu.
Ocena 7/10
Spider-Man: Return of the Sinister Six, 1992, NES, Sega Master System, Game Gear
Kolejna gra zręcznościowa w tym zestawieniu. Idziemy w prawo, pokonując zastępy wrogów, a na końcu walczymy z jednym z członków Złowieszczej Szóstki. Plansze są podzielone tematycznie: na poziomie Electro musimy unikać wyładowań elektrycznych, a na etapie Sępa musimy uważać na spadające bomby.
Gra jest bardziej platformówką niż chodzoną bijatyką. Przeciwnikom wystarczy jeden cios, po którym eksplodują na małe kawałeczki. Dziwne, że coś takiego przeszło na Nintendo które przecież słynęło z restrykcji dotyczących przemocy.
Grafika nie odstaje od innych tytułów na konsolę Nes. Odstaje jednak sterowanie, które jest wyjątkowo sztywne, co odbiera niemal całą radość z zabawy.
Ocena 5/10
Spider-Man and the X-Men in the Arcade’s Revenge, 1992, SNES, GameBoy, Mega Drive, Game Gear
Oparta na serii komiksów X-Men, gra produkcji niesławnej firmy LJN. Spider-Man jednoczy siły z drużyną mutantów, aby pokonać złoczyńcę Arcade. W grze wcielamy się kolejno w Spider-Mana, Wolverine, Cyclopsa, Storm i Gambita. Gra jest bardzo dynamiczna, tempo poruszania się momentami przypomina gry z Sonikiem. Wspinamy się po ścianach, sufitach, używamy pajęczej sieci, żeby pokonywać spore odległości, mamy nawet pajęczy zmysł. Niestety nawet tak fajny pomysł dało się popsuć — jakiś geniusz na odgłos pajęczego dźwięku wybrał coś, co przypomina zwarcie przewodów. Na dodatek zmysł aktywuje się dosłownie co chwilę, więc ten upiorny dźwięk towarzyszy nam przez całą rozgrywkę. Oprócz tego gra rujnowana jest przez sterowanie. Naprawdę ciężko się cieszyć grą, kiedy nawet mały skok potrafi nam sprawić trudność. Niezależenie od sterowania, sam poziom trudności jest też bardzo wysoki. Plansze są prawdziwymi labiryntami najeżonymi licznymi przeszkodami. Nerwusy powinny ją obchodzić szerokim łukiem.
Ocena 5/10
Jak widać w pierwszym dziesięcioleciu huśtania się po ekranach komputerów i konsol Spider-Man zmagał się głównie ze Złowieszczą Szóstką, słabą grafiką i okropnym sterowaniem. Czy w późniejszych latach będzie lepiej i twórcą w końcu uda się oddać ducha komiksów w należytej formie? Sprawdźmy. Zapraszamy do części drugiej.
Bonus: gościnne występy Spider-Mana
Oprócz powyższych tytułów należy jeszcze wymienić dwie produkcje, w których Spider-Man wystąpił gościnnie.
The Revenge of Shinobi
Gra z ninją, w której pojawiają się także Batman, Rambo, Terminator, a nawet Godzilla. Co robi w tak doborowym towarzystwie Człowiek Pająk? Otóż jest on jednym z bossów. Jednak nie bójcie się, nie zstąpił on nagle na złą drogę. Jest to tak naprawdę złoczyńca obdarzony zdolnością zmiany wyglądu. Sega wciąż posiadała prawa do postaci Człowiek Pająka, dzięki licencji na grę Spider-Man vs Kingpin i postanowiła je wykorzystać w ten przedziwny sposób. Grę można nabyć w odświeżonej wersji w sklepach PlayStation oraz Xbox Live, jednak ze względu na wygaśnięcie licencji, Spider-Mana w niej brak.
Druga gra z gościnnym występem Pająka to Punisher: The Ultimate payback! Gra jest typowym „celowniczkiem” a Spider-Man występuje tam w intrach, jak doradca Franka. Okazjonalnie pomaga także ratować zakładników. O ile pierwsza gra to kawał porządnej rozrywki, tak druga to nudna strzelanka, w którą zagrają jedynie najbardziej oddani fani.
Super seria. Nikt jeszcze w polskim internecie nie zagłębił się w takie starocie z Pajakiem. Powinieneś bardziej reklamować te serię.
Dzięki