Syberia Remastered – recenzja

Po roku 2000 gry przygodowe były już gatunkiem niemal wymarłym, jednak okazjonalnie trafiały się wciąż prawdziwe perełki. Jedną z nich jest bez wątpienia pierwsza odsłona Syberii z 2002 roku. Przygodówka autorstwa Benoîta Sokala stała się jedną z najlepiej ocenianych i najpopularniejszych gier tamtego okresu. Zawdzięczała to ślicznej, ręcznie tworzonej oprawie graficznej, pięknej, niemal poetyckiej historii oraz ogromnej dawce oryginalności. Teraz, po 23 latach, Microids postanowiło odświeżyć klasyka.

Fabuła Syberii

Młoda prawniczka Kate Walker przybywa do niewielkiego francuskiego miasteczka Valadilène, aby dopełnić formalności związanych ze sprzedażą fabryki zabawek. Niestety okazuje się, że właścicielka, Anna Voralberg, właśnie zmarła, a jedynym spadkobiercą jest jej zaginiony brat Hans. Bez jego podpisu transakcja nie może zostać sfinalizowana. Przed śmiercią Anna planowała wyruszyć w długą podróż, aby odwiedzić brata. Kate postanawia zająć jej miejsce.

Fabuła gry pozostała nietknięta. Nie ma żadnych nowych lokacji do zwiedzania, dodatkowych łamigłówek ani nowych postaci. Syberia Remastered to stara, dobra Syberia, zaserwowana w nowocześniejszej i bardziej atrakcyjnej wizualnie formie. Zachowano oryginalny podkład głosowy oraz piękną ścieżkę dźwiękową. Z niewiadomych powodów (kwestie finansowe?) pozostawiono jednak przerywniki filmowe w formacie 4:3. Podczas rozgrywki akcję obserwujemy w panoramicznym formacie, po czym nagle pojawia się filmik w 4:3 — taki przeskok jakości nieco psuje immersję.

Przejście w 3D

Oryginalna Syberia zasłynęła niesamowitą jak na swoje czasy grafiką. Każda plansza była małym arcydziełem z zapierającymi dech w piersi widokami. W nowej wersji wszystko odwzorowano dość wiernie w pełnym 3D. Zmianie uległa jednak prezentacja — kamera nie jest już statyczna, lecz podąża za bohaterką lub ukazuje ją z różnych perspektyw. Czasami działa to bardzo dobrze, ale innym razem wydaje się zbędne. W oryginale każde ujęcie było przemyślanym kadrem o idealnej kompozycji, natomiast tutaj często widzimy jedynie fragment scenerii.

Innym problemem wynikającym z dynamicznej kamery jest sterowanie. Syberia to gra typu point and click, jednak próba kontrolowania postaci myszką w pełnym 3D sprawia trudności. Kate nie zawsze idzie tam, gdzie klikniemy, jakby część terenu była niewidzialną przeszkodą. Nie mamy też kontroli nad kamerą, więc aby dostać się w pewne miejsce, trzeba powoli się do niego zbliżać, licząc, że kamera w końcu odsłoni potrzebny fragment. Częściowym obejściem jest sterowanie padem. Pozostaje jednak pytanie: dlaczego nie pozostawiono oryginalnych statycznych ujęć albo — jeszcze lepiej — dlaczego nie narysowano nowych, wysokorozdzielczych, dwuwymiarowych teł? Efekt byłby znacznie lepszy, a grafika 3D nie wnosi praktycznie żadnych nowych możliwości. Nie ma dodatkowych zagadek wykorzystujących trójwymiar czy innych atrakcji.

Syberia remastered gra recenzja

Niewielkim zarzutem jest też bardzo skromna liczba opcji konfiguracyjnych. Wersja PC pozwala jedynie na wybór jednego z dwóch trybów: jakości lub wydajności. Nie można ręcznie wyłączyć niechcianych efektów (choć w plikach konfiguracyjnych znajdują się odpowiednie opcje). Zabrakło także ustawień dostępności — wyraźniejszych czcionek czy alternatywnych kolorów.

Pod względem technicznym Syberia Remastered jest w miarę stabilna. Podczas około dziesięciogodzinnej rozgrywki ani razu się nie zawiesiła, choć okazjonalnie pojawiały się drobne przekłamania. Tekstury czasami doczytywały się dopiero po wejściu do lokacji, a Kate kilka razy przeniknęła przez obiekty. Na szczęście problemy te są sporadyczne i nie wpływają znacząco na komfort zabawy.

recenzja syberia remastered

Syberia Remastered to dzieło, które robi krok naprzód… i krok w bok. Z jednej strony gra zachowuje wszystko to, co najważniejsze: piękną historię, nastrojową muzykę i niepowtarzalny klimat. Z drugiej dynamiczna kamera oraz pełne 3D potrafią bardziej przeszkadzać, niż pomagać. Choć remaster nie jest idealny, pozostaje solidnym sposobem na poznanie klasyka w nieco odświeżonej formie. Fani oryginału odnajdą tu znajomą magię, a nowi gracze mogą odkryć jedną z najważniejszych przygodówek sprzed dwóch dekad — nawet jeśli nie w najdoskonalszym wydaniu.

7/10

Syberia 2 – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *