Wszystkie gry z Punisherem

The Punisher 1990 (MS-DOS)

Pierwsza gra z Pogromcą powstała w 1990. Twórcy prawdopodobnie chcieli wykorzystać popularność wydanego rok wcześniej filmu z Dolphem Lungrenem. Gra ukazała się wyłącznie na komputerach PC, szeroko omijając platformy 8-bitowe, co jest dość dziwne, biorąc pod uwagę, że był to czas ich największego rozkwitu. Fabuła czerpie bezpośrednio z komiksów. Rodzina Franka zginęła, a on wkroczył na ścieżkę zemsty. Jego celem jest sam król podziemia, czyli Kingpin. Problem w tym, że ma on sieć kryjówek rozsianych na obszarze Nowego Jorku i codziennie przebywa w innej. Schwytany przez Pogromcę informator zgadza się sprzedać lokację Kingpina za pół miliona dolarów. Frank zaczyna robić naloty na siedziby przestępców, by w ten sposób zdobyć potrzebną sumę.

Gra toczy się w sanboxowym otwartym świecie, co jest bardzo nowatorskie i wyprzedza swoje czasy. Sterujemy tytułowym bohaterem w widoku z góry niczym w pierwszych grach GTA. Po mieście możemy przemieszczać się autem lub na piechotę. Kiedy jedziemy autem, gra zmienia się w prostą grę wyścigową. W normalnym trybie odwiedzamy kolejne lokacje, w których likwidujemy zastępy przeciwników. Oprócz głównych misji fabularnych możemy brać także misje poboczne.

Niestety fajne i nowatorskie pomysły są popsute przez tragiczne sterowanie, liczne bugi i bardzo słabą oprawę graficzną oraz dźwiękową. Szczególnie złe są dźwięki z PC speakera, które przypominają wiercenie w zębie, a nie odgłosy z gry. Gra dla prawdziwych masochistów. Jeśli jednak ktoś ma ochotę się katować, twórcy wypuścili dysk z dodatkowymi 50 misjami.

5/10

The Punisher 1990 (NES)

Drugą produkcją z Pogromcą z tego samego roku jest gra o identycznym tytule, czyli The Punisher. Wydawcą jest niesławna firma zabawkarska LJN. Gra to typowa strzelanka typu rail-on shooter w stylu Operation Wolf. Biorąc pod uwagę inne dokonania tej firmy, gra jest zadziwiająco dobrze wykonana i bardzo grywalna. Rozgrywka polega na sterowaniu po ekranie celownikiem, strzelaniu do przeciwników i jednoczesnym unikaniu kul. Z tym ostatnim wiąże się spora niedogodność, gdyż kontroler NES-a ma tylko jeden pad do  sterowania, co oznacza, że przesuwając celownik w jedną stronę, przemieszczamy jednocześnie naszą postać. Czyli przesuwając Pogromcę w lewo, nie możemy jednocześnie ostrzeliwać przeciwników z prawej strony ekranu, bo celownik utknie po lewej. Do dyspozycji dostajemy kilka rodzajów broni palnej, wyrzutnię rakiet oraz granaty. Sporo radości daje możliwość demolowania otoczenia. Możemy niszczyć samochody, znaki drogowe, szyldy, okna, śmietniki itp. Twórcy pomyśleli nawet o dziurach po kulach. Na końcu każdego poziomu czeka na nas boss. Ostatnim jest oczywiście Kingpin.

Punisher gra nes

Gra wprowadza pewne zmiany do fabuły, z których najważniejsza jest zmiana profesji Franka z komandosa na detektywa (wzorem filmu z 1989). Co ciekawe, kampania promocyjna gry wykorzystywała fragmenty filmu.

7/10

The Punisher: The Ultimate Payback!

W późniejszym czasie gra została przekonwertowana na GameBoya i wydana pod tytułem The Punisher: The Ultimate Payback! Tym razem sterujemy wyłącznie celownikiem i nie musimy się kłopotać przesuwaniem sylwetki naszego bohatera. Gościnnie pojawia się Spider-Man. Nie jest to zła gra, jednak rozdzielczość ekranu GameBoya wybitnie nie pasuje do tego gatunku.

5/10

The Punisher 1990 (Amiga, Atari ST)

Trzecia gra w tym samym roku także została zatytułowana The Punisher. Ponownie mamy do czynienia z celownikiem, jednak tym razem kamera przemieszcza się nie w bok, a w przód, podobnie jak w starych grach RPG. Gra jest wyjątkowo brzydka i niegrywalna. Brak w niej ścieżki dźwiękowej z wyjątkiem planszy tytułowej. Zamiast tego cały czas słuchamy koszmarnie nierealistycznych odgłosów strzałów. Grafika wygląda bardzo amatorsko. Tytuł ten najlepiej omijać szerokim łukiem.

  Avengers: Koniec gry - recenzja bezspoilerowa

Punisher amiga

2/10

The Punisher 1993 (Arcade)

Kolejna gra ukazała się w 1993. Tym razem twórcami byli magicy z firmy Capcom. Gra to chodzona bijatyka w stylu Cadillacs and Dinosaurs, czy Final Fight. Główną postacią jest oczywiście tytułowy Pogromca, lecz możemy także wybrać Nicka Fury (z czasów, gdy wyglądał jak David Hasselhoff, a nie jak Samuel L. Jackson). Po drodze spotykamy całą galerię kultowych przeciwników z Kingpinem na czele. Grafika jest świetna i idealnie odwzorowuje klasyczne komiksy z Pogromcą. Gra jest jedną z najlepszych chodzonych bijatyk na automatach. W późniejszych latach została przekonwertowana na 16-bitowe konsole.

8/10

The Punisher 2004 (PC, PS2, Xbox)

Kolejna gra z Frankiem Castle ukazała się dopiero po 11 latach. Tytuł to ponownie The Punisher. Gra miesza wątki z pochodzącego z 2004 roku filmu z komiksami. Głosu głównej postaci użycza gwiazdor filmu, czyli Thomas Jane. Rozgrywka łączy ze sobą elementy trzecioosobowej strzelanki, skradanki i bijatyki. Jedną z najciekawszych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych opcji jest możliwość przesłuchiwania zatrzymanych oprychów przy pomocy różnych przedmiotów znajdujących się w naszym otoczeniu. Kładziemy bandziora na ramię okiennej i walimy go kilka razy po głowie oknem suwanym. Zabawa polega na tym, aby wyciągnąć z niego potrzebną nam informację bez zabijania. Oczywiście każdy sadysta będzie walił oknem tak długo, aż rama się rozpadnie, a tafla szkła w malowniczy sposób wbije się w czaszkę bandyty. Takich atrakcji twórcy przygotowali całe mnóstwo. Narzędziem tortur mogą być drzwi, szlifierka, basen z węgorzami elektrycznymi, wiatrak sufitowy, czy zgniatarka do metalu. Z powodu gigantycznej dawki przemocy gra dostała wszystkie możliwe obostrzenia wiekowe. Zasłużenie. Gościnnie pojawia się kilka postaci z innych komiksów Marvela: Iron Man, Nick Fury, Czarna wdowa i Daredevil.

7/10

The Punisher: No Mercy 2009

Ostatnią grą z Pogromcą jest wydany w 2009 The Punisher: No mercy. Jest to nastawiona na multiplayer strzelanina 3D. Kolejne pojedynki rozgrywają się na arenach, a gracze mogą wybierać sobie różne postacie z komiksowego uniwersum Pogromcy. Niestety ze względu na utratę licencji gra została wycofana ze sklepu PlayStation, a ponieważ pudełkowe wydanie nigdy się nie ukazało, praktycznie znikła z obiegu. Możliwe, że ktoś ma ją jeszcze ściągniętą na swojej konsoli PS3, ale serwery i tak nie działają, więc jest to tytuł bezużyteczny.

 

Oprócz tego Frank Castle jest drugoplanowym bohaterem w kilku grach komórkowych wydanych pod logiem Marvel. Ostaniem występem Franka jest pojawienie się w formie płatnego DLC w grze Marvel Ultimate Alliance 3: The Black Order, na konsoli Nintendo Switch. Na chwilę obecną nie istnieją żadne plany stworzenia gry opartej o serial Netflixa.

The Punisher 1989 – recenzja

The Punisher 2004 – recenzja

Punisher: Strefa wojny (Punisher: War zone) – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *