Beavis and Butt-Head in Virtual Stupidity – recenzja

Beavis i Butthead to animowany serial autorstwa Mike’a Judge’a, emitowany w latach dziewięćdziesiątych na kanale MTV. Tytułowe postacie to dwójka nastoletnich nieudaczników, których życie kręci się wokół naśmiewania się z teledysków, prób „zaliczenia” lasek i kloacznych żartów. Esencją serialu była jednak nie kontrowersyjny humor, lecz satyra na problemy społeczne, politykę, popkulturę i absurdy życia codziennego. Z czasem serial stał się prawdziwym kulturowym fenomenem na miarę Simpsonów i South Parku. Popularność postaci spowodowała ich występy w teledyskach, reklamach, no i oczywiście grach wideo. Jedną z nich jest omawiana tutaj gra przygodowa zatytułowana Beavis and Butt-Head in Virtual Stupidity.

Beavis i Butthead postanawiają dołączyć do gangu przewodzonego przez silnorękiego Todda. Bohaterowie wychodzą z założenia, że członkostwo zwiększa ich szanse na „zaliczenie”. Gang nie ma zamiaru brać w swoje szeregi pary natrętnych przybłęd, więc jako warunki dołączenia stawia szereg trudnych, niemal niewykonalnych zadań.

Beavis and Butt-Head gra recenzja

Sterowanie do złudzenia przypomina gry produkcji LucasArts, a w szczególności Full Throttle. Lewy przycisk myszy służy do poruszania się, a prawym przywołujemy niewielkie menu, z którego możemy wybrać symbole akcji: oglądanie, użycie itp. Całość jest bardzo intuicyjna i wygodna.

Grafika jest bardzo prosta, jednak mimo ograniczeń twórcom udało się uchwycić ducha oryginalnych kreskówek. Pojawiają się nawet animowane wstawki. Jedyną różnicą jest niska rozdzielczość, którą można podnieść, grając na emulatorze (np. ScummVM).

Gra jest niesamowicie zabawna. Za scenariusz odpowiadają twórcy oryginalnej kreskówki, a głosy podkładają ci sami aktorzy. Absurdalny humor jest największą zaletą gry. Pod tym względem Beavis and Butt-Head in Virtual Stupidity dorównuje najlepszym reprezentantom gatunku. Grę na dobrą sprawę można potraktować jak odcinek serialu. Pojawiają się nawet znane z serialu lokacje i postacie poboczne, które co prawda nie pełnią dużej roli w fabule, ale stanowią świetne uzupełnienie.

Zagadki nie odbiegają od innych humorystycznych przygodówek z tamtego okresu. Jest to zarówno zaleta, jak i wada. Zaletą jest cechujący je absurdalny humor. Nawet zwykłe połączenie dwóch przedmiotów może zagwarantować porządny masaż przepony. Niestety czasami logika, jaką kierują się twórcy, jest zbyt pokręcona i ciężko rozwikłać niektóre z nich bez pomocy solucji. Trafiają się także przypadki pixel-huntingu (sytuacja, kiedy obiekt jest niewiele większy od piksela przez co ciężko go dostrzec i namierzyć myszką).

Dodatkową atrakcją są pojawiające się okazjonalnie minigierki. W jednej z nich plujemy na głowy przechodniów z dachu szkoły, w innej gramy w tenisa. Nie należą one do trudnych wyzwań, ale świetnie komponują się z resztą fabuły.

virtual stupidity plucie

Beavis and Butthead in Virtual Stupidity to jedna z niewielu naprawdę udanych gier przygodowych z lat 90., które nie wyszły spod skrzydeł Sierry lub LucasArts. Grę cechuje charakterystyczny absurdalny humor, dzięki czemu doskonale oddaje ducha oryginalnego serialu. Dla miłośników retro przygodówek jest to pozycja obowiązkowa.

Książę i Tchórz – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *