Szadź – recenzja serialu

Jakiś czas temu na platformie Player.pl pojawił się serial “Szadź”. I nie ma co ukrywać, że podbił serca wielu widzów. Wprawna gra aktorska, rozbudowana akcja, tajemnice z przeszłości. To kąski warte oprawienia w serialową ramkę. Na szczęście od niedawna widzowie mogą cieszyć się kolejnym sezonem produkcji.

Serial opowiada historię policjantki-alkoholiczki, która prowadzi sprawę zabójstwa młodej dziewczyny. Znalezione w lesie ciało jest ułożone w specyficzny sposób, a denatce odcięto ręce. To rytualne zabójstwo powoduje, że komisarz Polkowska zbiera szyki. Z pomocą młodego kolegi po fachu powoli dociera do celu. Morderca jednak wyraźnie jest zainteresowany tą dziwną gonitwą/zabawą z policjantami i zostawia pewne wskazówki, które tylko Aga (policjantka) może właściwie odczytać. Kobietę do działania napędza obawa o życie córki, z którą od dawna nie ma kontaktu. Walcząc o bezpieczeństwo swojego potomstwa i reszty młodych dziewcząt, ze znanym sobie zapałem poszukuje prawdziwego mordercy. W trakcie śledztwa prosi o pomoc znanego religioznawcę, Piotra Wolińskiego. Jednak widz wie więcej niż Polkowska i może jej szczerze kibicować. Może? Bo może i nie. Może widz jednak poprzez działania bezwzględnego zabójcy?

 

“Szadź” jest kolejnym serialem z widocznym użyciem przyciemnienia obrazu, czy nałożenia filtra. Dzięki temu zabiegowi produkcje o charakterze kryminalnym pozwalają odbiorcy lepiej wczuć się w klimat scen rozgrywających się na ekranie. Nie można pominąć także bezbłędnej gry aktorskiej na czele z Aleksandrą Popławską czy Maciejem Stuhrem w rolach głównych. Umiejętność wcielenia się w postacie z takim oddaniem i dokładnością pozwala na zbliżenie się do nich i lepsze ich poznanie.

Produkcje Player.pl zadziwają ostatnimi czasy poziomem wypuszczanych na rynek filmów i seriali. Bez wątpienia “Szadź” należy do grupy tych tworów, które nie dają szybko o sobie zapomnieć, chociażby przez nawarstwienie się towarzyszących widzowi w trakcie oglądania emocji. “Szadź” pochłania odbiorcę bez reszty, zmusza do rozwiązywania zagadek, zastanawiania się nad dalszym przebiegiem śledztwa i losem bohaterów. Do tej pory w polskiej wideotece niewiele było seriali wartych uwagi, jednak ta produkcja na nią zdecydowanie zasługuje.

  X-Men Origins: Wolverine Uncaged Edition - recenzja

Ocena 9/10

Autor:

Aleksandra Zdancewicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *