Super Mario Bros to historycznie pierwsza wysokobudżetowa adaptacja gry komputerowej. Film zebrał niepochlebne recenzje od krytyków i widzów, jednak co najważniejsze rozczarował fanów oryginalnej gry. Na ogół osobę odpowiedzialną za kiepską jakość filmu łatwo wskazać: scenarzysta, reżyser, czy główny aktor, jednak w przypadku Super Mario Bros sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Oto ciekawostki z Super Mario Bros.
Pomysł
Pomysłodawcą filmu został Roland Joffé. Jest to reżyser dwukrotnie nominowany do Oskara za filmy: Misja i Pola śmierci. Twórca filmu o ludobójstwie Czerwonych Khmerów i historycznego dramatu o wojnach religijnych jest ostatnią osobą, którą można by skojarzyć z grą o skaczącym wąsatym hydrauliku, jednak to właśnie on postanowił wyprodukować SMB. Joffé poleciał do Japonii na spotkanie z dyrektorem amerykańskiego oddziału Nintendo i synem dyrektora oddziału japońskiego. Podczas spotkania reżyser zaprezentował kilka plansz koncepcyjnych i zaproponował pół miliona dolarów za kupno praw autorskich. Japończyków cena ta rozbawiła, gdyż rozmowy o wykorzystaniu praw do postaci Mario zaczynały się od 5 milionów. Joffé odleciał z niczym, jednak jego szanowane w świecie filmowym nazwisko podziałało i został zaproszony po miesiącu na kolejne spotkanie. Tym razem miało odbyć się z samym dyrektorem Nintendo — Hiroshi Yamauchi. Joffé nie wiedział, czy do spotkania w ogóle dojdzie. Po dziesięciu dniach oczekiwania telefon w końcu zadzwonił. Spotkanie poszło po myśli Joffé. Nintendo udzieliło zgody na film za dwa miliony dolarów i zyski ze sprzedaży zabawek związanych z filmem.
Casting
Przy obsadzaniu ról doszło do wielu zawirowań. Oryginalnie rolę Mario otrzymał Danny de Vito, a Luigiego Steve’a Buscemi. De Vito nie chciał jednak podpisać umowy, bez gotowego scenariusza i w końcu z udziału w projekcie zrezygnował. Do roli Mario zatrudniono więc Toma Hanksa. Przyszły zodbywaca Oskarów, długo się nie nacieszył angażem, gdyż wytwórni przypominiało się pasmo jego ostanich porażek w tym jedna z największych bomb w historii, czyli „Fajerwerki próżności”. Wtedy właśnie rola przypadła Bobowi Hoskinsowi. Po odejściu Hanksa studio zmieniło także Buscemiego na Johna Leguizamo. Aby zagrać w Super Mario Bros, Leguizamo musiał odrzucić propozycję roli w oskarowej „Filadelfii” (rolę tę zagrał Antonio Banderas).
O rolę Mario zabiegał także Dustin Hoffman, chcąc zrobić przyjemność swoim dzieciom, którzy byli fanami gry. Niestety naciski ze strony Nintendo nie pozwoliły na jego angaż. Natomiast sam Hoskins nie miał pojęcia o grze i podpisując kontrakt, myślał, że będzie to zwykły film fantasty. W tematykę gry wprowadziły go jego własne dzieci.
Przed zatrudnieniem Dennisa Hoppera, do roli złego króla Koopy przymierzani byli Arnold Schwarzenegger i Michael Keaton. Obaj rolę odrzucili.
Wyreżyserowaniem widowiska zainteresowany był twórca Pogromców duchów – Harold Ramis. Podobnie jak De Vito odmówił udziału w projekcie ze względu na brak gotowego scenariusza.
Scenariusz
Scenariusz był przepisywany kilka razy. W jednej z wersji adaptacja gry była dramatem stylizowanym na Rain Mana. W innej pastiszem kina przygodowego. W końcu twórcy postanowili wymieszać mroczną stylistykę znaną z filmów Tima Burtona, z radosną rozrywką w stylu Wojowniczych żółwi ninja. Aby urzeczywistnić wizję ponurego alternatywnego świata, zatrudniono scenografa Davida L. Snydera, najbardziej znanego z nagrodzonej nominacją do Oskara pracą nad Blade Runnerem. Stąd właśnie łatwo zauważalne podobieństwa. Niestety zaraz po rozpoczęciu zdjęć producenci zmienili zdanie i zażądali familijnej komedii. Jednak reżyserzy (było dwóch) nie mieli zamiaru się temu podporządkować i wybuchła prawdziwa wojna, w której środku znaleźli się aktorzy i ekipa.
Anabel Jankel i Rocky Morton
Reżyserami projektu zostali Anabel Jankel i Rocky Morton. Para znana była do tej pory z wyreżyserowania całkiem udanego thrillera „D.O.A.„ oraz stworzenia 'wirtualnego’ prezentera telewizyjnego Maxa Headrooma. Reżyserzy szybko stali się prawdziwą zmorą zarówno dla aktorów, jak i producentów. Mimo iż większość ekipy stanowili zawodowcy, Anabel i Rocky przed kręceniem niemal każdej sceny organizowali specjalne spotkania, podczas których kazali aktorom do znudzenia powtarzać swoje kwestie. Sytuacja pogorszyła się, gdy po rozpoczęciu zdjęć producenci wpadli na pomysł zmiany formuły filmu na bardziej rodzinny. Kłóciło się to z wizją pary reżyserów, co doprowadzało do ciągłych awantur i przepisywania scenariusza na kolanie, czasami na parę minut przed rozpoczęciem ujęcia. Na planie panowała wyjątkowo napięta atmosfera. Sytuacji nie poprawiało aroganckie i egoistyczne zachowanie reżyserów. Przed jednym z ujęć Rocky uznał, że jeden ze statystów nie wygląda 'dostatecznie brudno’ więc wylał na nieszczęśnika kubek kawy. Niestety reżyser zapomniał wcześniej kawę ostudzić… Incydenty z udziałem reżyserów się mnożyły. W końcu producenci mieli dosyć buńczucznej pary i doszło do ich bezprecedensowego wyrzucenia z planu. Para dostałą także zakaz uczestniczenia w edycji filmu. Do nakręcenia dokrętek wynajęto nowego reżysera, a Anabel i Rocky dostali się na czarną listę Hollywood.
Hoskins i Leguzimo upijali się na planie
Atmosfera na planie byłą tak stresująca, że para głównych aktorów, przez większość czasu się upijała. Przebywanie w stanie ciągłego upojenia sprzyja wypadkom, o czym aktorzy mieli się boleśnie przekonać. Hoskins został kilkukrotnie zraniony, porażony prądem, był bliski utonięcia i złamał sobie palec. Ten ostatni wypadek spowodował jednak nie on a Leguizamo. Pod wpływem alkoholu zahamował auto zbyt gwałtownie co spowodowało przygniecenie ręki Hoskinsa drzwiami. Aktor w późniejszych ujęciach musiał nosić na ręku gips w cielistym kolorze.
Po premierze aktorzy niemal jednogłośnie skrytykowali film.
Hoskins nazwał film „najgorszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobił„, „pierd%$$^ koszmarem„, a reżyserów określił arogantami i beztalenciami. Swoją opinię o SMB jako najgorszym filmie w swojej karierze powtarzał wielokrotnie. Hoskins wymyślił też na planie reżyserom pseudonimy: „c!pa„ i „krowa”.
Dennis Hopper skrytykował film w bardziej humorystyczny sposób. W wywiadzie powiedział, że syn go raz zapytał, dlaczego zagrał w tym filmie, na co Hopper miał mu odpowiedzieć, że zagrał w nim po to, aby kupić synowi nową parę butów. Syn miał mu na to odpowiedzieć: „Tato, nie potrzebuję butów aż tak bardzo”. W innym wywiadzie Hopper porównał film do łajna.
Film w późniejszym czasie skrytykowali też reżyserzy. Za złą jakość produkcji obwiniają zmiany dokonane w scenariuszu i nieprofesjonalizm niektórych aktorów, a w szczególności Dennisa Hoppera. Rocky zapytany o określenie SMB jednym słowem odpowiedział: upokorzenie.
Jack Hoskins, syn Boba w przeciwieństwie do swojego ojca bardzo lubi ten film.
Nawiązania do gry
Film zawiera scenę po napisach, w której widzimy dwóch japońskich biznesmenów (aluzja do Nintendo), wpadających na pomysł stworzenia gry pt. The Super Koopa Cousins.
Postać Dużej Berty to nawiązanie do wielkiej ryby z trzeciej części gry (?)
Broń deewolucyjna to przemalowane karabiny Super Scope, sprzedawane przez Nintendo z konsolą SNES.
Przed premierą filmu nazwisko głównego bohatera nigdy nie było wymienione. Twórcy filmu wpadli na kuriozalny pomysł, aby Mario nazywał się…Mario. Czyli Mario Mario. Twórca gry — Shigeru Miyamoto, odrzucił ten pomysł jako absurdalny.
Bob-ombs to chodzące nakręcane bomby, które pojawiły się po raz pierwszy w drugiej odsłonie przygód wąsatego hydraulika. W grze sięgają Mario do pasa, jednak w filmie bomba jest wielkości piłeczki do golfa.
Thwomps to najeżone szpikulcami kamienne bloki spadające na gracza. W filmie są to buty umożliwiające latanie.
Desert Land (zwany także Koopahari Desert) to jeden z etapów w grze Super Mario Bros 3. Filmowy Dinohattan leży w samym środku gigantycznej pustyni.
Filmowy Yoshi wyglada jak mały T. rex. Postać nie jest tworem grafiki komputorwej a animtroniczną lalką. Do obsługi Yoshi’ego potrzebnych było kilka osób.
Goombasy w grze były chodzącym grzybami. W filmie są to nieposłuszni obywatele, zmienieni przy pomocy maszyny deewolucyjnej.
Bullet Bills to fruwające w kierunku gracze olbrzymie pociski. W filmie jest to magazynek uzupełniający poziom enegii w butach Thwomp Stomper boots. W niektórych scenach widać także neon reklamujący bar o własnie takiej nazwie.
Sequel
W 2013 Steven Applebaum i Ryan Hoss — autorzy fanowskiej strony poświęconej filmowi połączyli siły ze scenarzystą oryginalnego filmu, celem stworzenia kontynuacji. W ten sposób powstał komiks Super Mario Bros. 2: The Movie Sequel Comic. Komiks można znaleźć pod tym linkiem. Fabuła opowiada o powrocie Maria and Luigiego do Dinohattanu celem pomocy Daisy w walce ze złym Wartem.
Producenci filmu jeszcze przed ukończeniem zdjęć byli tak pewni sukcesu, że dodali końcowy cliffhanger a do roli króla zatrudnili Lance Henriksena. Jednak nie jest to przypadkowe cameo. Henriksen miał odegrać kluczową rolę w sequelu, który nigdy się nie zmaterializował. Aktor jednak nie miał na co narzekać. Za kilkusekundowy występ zgarnął solidną sumę, a na planie poznał swoją przyszłą żonę, która pracowała tam jako makijażystka.
Inne
Animowane intro do filmu powstało dopiero w okresie postprodukcji, gdy okazało się, że publiczność na pokazach testowych nie rozumie fabuły.
Film zarobił w samych stanach $21 milionów, przy $48m dolarów budżetu. Brak oficjalnych danych z innych krajów, jednak można założyć, że suma ta musiała się przynajmniej podwoić. Jesli dodamy do tego wpływy ze sprzedaży kaset video, oznacza to, że Super Mario Bros nie był kompletną klapą finansową.
O proszę, przy okazji można się dowiedzieć czegoś nowego o historii Mario 🙂